Mężczyzna zaszedł chłopca od tyłu, zasłonił mu twarz, uderzył a potem wciągnął do śmietnika i robił złe rzeczy - opowiadają policjanci o dramacie 13-latka z Kielc. Zatrzymali podejrzewanego. Nie wykluczają, że skrzywdzonych mogło zostać więcej dzieci.
Było około godziny 14 w ostatnią środę maja. 13-letni chłopiec przechodził w okolicach ulic Zgoda i Jana Pawła II. To tu został zaatakowany.
- Napastnik zaszedł chłopca od tyłu, zasłonił mu twarz, a potem wciągnął go do śmietnika. Tu dotykał 13-latka - opowiada Krzysztof Skorek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Za tak zwane "inne czynności seksualne" wobec osoby mającej mniej niż 15 lat, kodeks przewiduje karę od 2 do 12 lat więzienia.
Sprawą zajęli się kryminalni z IV Komisariatu Policji. Mieli ciężki orzech do zgryzienia, bo informacji o napastniku było niewiele.
- Wytypowali kilka osób i weryfikowali swe podejrzenia. Dzielnicowy skojarzył, że w tej okolicy legitymował bezdomnego 33-latka odpowiadającego opisowi - relacjonuje Krzysztof Skorek. W czwartek kryminalni zatrzymali podejrzewanego. Mężczyznę, który prawdopodobnie był już wcześniej karany za podobne zachowanie.
- Podejrzewamy, że skrzywdzone mogły zostać także inne dzieci. Niewykluczone, że do kilku podobnych przypadków, które do tej pory nie zostały nam zgłoszone, mogło dojść w okolicach kładki nad torami przy ulicy Karczówkowskiej oraz na ulicach Domaszowskiej i Krakowskiej - tłumaczy Krzysztof Skorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?