MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dudek: Złe wspomnienia po meczu

Dorota Kułaga
Dariusz Dudek jest obrońcą Odry Wodzisław i bratem Jerzego Dudka, bramkarza Realu Madryt.
Dariusz Dudek jest obrońcą Odry Wodzisław i bratem Jerzego Dudka, bramkarza Realu Madryt.
Dariusz Dudek nie będzie dobrze wspominał meczu w Kielcach. Odra przegrała, w dodatku musiał opuścić boisko z powodu kontuzji.

Dorota Kułaga: * Co się stało?

Dariusz Dudek: - Mam problem z mięśniem dwugłowym, w poniedziałek zrobię usg i okaże się, czy to coś poważnego. Szkoda, że tak się stało. Dostałem szansę występu od pierwszej minuty, dobrze mi się grało, chciałem się wywiązać ze wszystkich zadań, które powierzył mi trener.

* Do końca pierwszej połowy nie dotrwał też Piotr Świerczewski, którym miał pan się “opiekować".

- Fajnie grało się przeciwko Piotrkowi, z nim można powalczyć. Lubimy twardą grę, co było widać. Szkoda, że obaj odnieśliśmy kontuzje. Obyśmy jak najszybciej wrócili do gry.

* W drugiej połowie Odra straciła dwie bramki i po raz pierwszy przegrała w Kielcach w meczu ekstraklasy. Czego, pana zdaniem, zabrakło choćby do remisu?

- Zabrakło nam szybszego wyjścia z piłką, kontratak nie funkcjonował tak, jak powinien. Dwoma, trzema podaniami mieliśmy dochodzić pod bramkę Korony, tego nie było.
* Wiem, że po meczu zawsze dzwoni pan do brata. Była już okazja porozmawiać o występie w Kielcach?

- Przed chwilą rozmawiałem z żoną, jak będziemy w autokarze, to zadzwonię do Jurka.

* Jakie są jego wrażenia z pobytu w Realu Madryt?

- Jest bardzo zadowolony, szczęśliwy, że trafił do takiego klubu. Czuje się tam bardzo dobrze, ma inną motywację do pracy, niż przez ostatni rok. Jak będę miał wolne, od razu polecę do Jurka w odwiedziny. Chciałem kiedyś jechać na mecz Real - Barcelona, bo z Barceloną miałem okazję grać za czasów Legii Warszawa. Chcę zobaczyć ten hiszpański klasyk.

* A kiedy brat planuje odwiedzić rodzinę, która mieszka w okolicach Samsonowa?

- Teraz będzie ciężko. Ostatnio, jak Jurek miał wolne, trenował z nami w Wodzisławiu, dosyć intensywnie. Byliśmy razem prawie pięć tygodni, bo miał więcej wolnego niż zwykle. Mieliśmy nawet okazję spędzić razem wczasy, co prawda tylko siedmiodniowe, ale były bardzo udane. Teraz będzie mu ciężko przyjechać do Polski, bo zaczyna się liga. Dużo czasu spędza w hotelach, a to wyjazd do Moskwy, a to do Sewilli. Real podróżuje na okrągło. Ale na święta na pewno przyleci i być może odwiedzi Kielecczyznę. Myślę, że prędzej czy później pojawi się w waszych stronach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie