Katechetka powiedziała im, że za 170 złotych mają być szyte alby, zamówione w Sandomierzu.
Część zebranych ją poparła, a pozostali, którym się nie przelewa, oponowali. Tłumaczyli, że jak kupią garniturek, to będzie na inne okazje i na młodsze dziecko, a alby dziś mają taki wygląd, a w przyszłym roku zmienią wzór i będzie kolejny wydatek. Kłótnie dorosłych przeniosły się następnego dnia na dzieci i tyle z tej narady było.
Albo będą alby, albo nie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?