Jej podejrzenie wzbudził fakt, że przy nazwisku kandydata, na którego chciała oddać głos, znajdowały się dwa imiona, a nie jedno, jak na plakatach. Tłumaczenia członków komisji, że to normalne, nie przekonały jej. O zdarzeniu poinformowano policję, na miejsce pojechał patrol. Prawdopodobnie kobiecie udało się wytłumaczyć, że karta do głosowania jest właściwa.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?