Jaromir Kruk: * Dlaczego gra reprezentacji Polski wyglądała w Chorzowie tak kiepsko?
Jakub Błaszczykowski: - Ja wiem, czy tak kiepsko. Irlandia Północna zawiesiła nam poprzeczkę znacznie wyżej niż myśleliśmy. Goście głównie się bronili, a już po strzeleniu gola cała ich drużyna stanęła na swojej połowie. Próbowaliśmy różnymi sposobami przełamać ich defensywę i dobrze, że choć udało się doprowadzić do remisu.
* Wrzutki w pole karne to chyba nie był dobry sposób na Wyspiarzy?
- Wiem, że mamy drużynę o niskiej średniej wzrostu, ale to przecież nie oznacza, że trzeba zrezygnować z dośrodkowań w pole karne. Nieraz niższy zawodnik jest w stanie wygrać pojedynek w powietrzu, nie ma reguły. Niestety, nam akurat to bramki nie przyniosło, ale innym razem będzie lepiej. Szkoda, że mało pożytku było ze stałych fragmentów, które często były naszą mocną stroną. Pewnie jednak spotkanie wyglądałoby inaczej, gdybyśmy objęli w nim prowadzenie. Teraz to możemy się doczepiać do wszystkiego, szukać słabych punktów, ale co to da? Mimo tego remisu wciąż mamy szanse na awans do finałów mistrzostw świata.
* Może po gorszym występie, w Mariborze przyjdzie ten lepszy?
- Oby, bo z naszą reprezentacją tak bywa, że nie potrafi zwykle zagrać dwa razy z rzędu na dobrym poziomie. Na pewno zaprezentujemy się w Mariborze inaczej, przeciwnik też preferuje inny styl niż Irlandia Północna. Jedziemy powalczyć o zwycięstwo, bo mamy świadomość, że tylko ono przedłuża nasze nadzieje na RPA.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?