Restaurację poprowadzą Edyta i Tomasz Materek. - Czytaliśmy różne fora, na których mieszkańcy naszego regionu wypowiadali się, że brakuje restauracji gruzińskiej w naszym województwie. Chcieliśmy zatem wypełnić tę gastronomiczną lukę, ponadto sami jesteśmy entuzjastami gruzińskiej kultury - mówią właściciele.
Chodzi bowiem nie tylko o przysmaki gruzińskiej kuchni, które jak mówią - powinny trafić w gusta każdego, lecz przede wszystkim - kulturę jedzenia. - Jest ona zupełnie inna niż w Polsce. Gruzini nie wybierają konkretnego dania, lecz przyrządzają różne potrawy i dzielą się nimi między sobą. Nie tylko cieszą się z jedzenia, lecz spędzają ze sobą czas, biesiadują. My też chcielibyśmy zaprosić kielczan na taką gruzińską suprę - mówi Edyta Materek.
Restauracja nazywać się będzie Chinkalnia i należy do ukraińskiej sieci znanej już we Wrocławiu, Szczecinie, Krakowie, Warszawie. - Nazwa lokalu pochodzi od sztandarowego dania gruzińskiego - chinkali - pierożków z mięsem i rosołem. Oczywiście będzie to specjalność lokalu - zapowiadają właściciele.
W menu na pewno znajdzie się kilka rodzajów chaczapuri, kolejnego dania charakterystycznego dla kuchni gruzińskiej. - To przysmak opierający się na serze i cieście drożdżowym. Gruzini generalnie jedzą sery, mięso i piją wino. U nas będzie tak samo - mówi Edyta Materek.
Obsługa lokalu ma być polska, sami kucharze już nie. - Naczelnym szefem kuchni sieci, który opracowuje receptury, jest Gruzin pochodzący z Kutaisi - miasta z zachodniej Gruzji, dlatego akcentów z tamtego regionu w menu też nie zabraknie - zapowiadają właściciele.
W optymistycznej perspektywie lokal ma być otwarty w połowie lipca.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
