- Prowadziliśmy już 2:0, ale w trzecim secie popełniliśmy za dużo błędów i daliśmy gospodarzom nadzieję. Mieliśmy dwie piłki meczowe w tie-breaku, ale zabrakło szczęścia. Boli ta porażka, dostaliśmy nauczkę od Częstochowy i musimy wyciągnąć z niej wnioski. Teraz trzeba dobrze przygotować się do meczu z BBTS Bielsko-Biała, by wygrać i mieć radosne święta Bożego Narodzenia – przyznał Jungiewicz.
Trener Dariusz Daszkiewicz też żałował, że nie udało się w Częstochowie wywalczyć przynajmniej dwóch punktów.
- Pierwszego seta zagraliśmy skutecznie, w drugim ze skutecznością było już gorzej, ale za to dobrze funkcjonował nasz blok. Niestety w trzecim secie trochę zeszło z nas powietrze i wykorzystali to gospodarze. Tie-break to zawsze wojna nerwów. Mieliśmy piłki meczowe, ale brakło szczęścia, nasi zawodnicy wpadli też w siatkę w decydującym momencie i znów był remis. Mieliśmy szansę na trzy punkty, potem na dwa, ale ostatecznie wracamy z jednym. Szkoda. Trzeba szybko pozbierać się po tej porażce, gdyż w piątek 18 grudnia przed nami kolejny ważny pojedynek. W ostatnim w tym roku meczu podejmujemy BBTS Bielsko-Biała. Zrobimy wszystko, żeby wygrać – mówi trener Daszkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?