Klasa Okręgowa. Trener Hetmana Włoszczowa, Mariusz Kośmider o starcie rozgrywek i następnym meczu z Polonią Białogon Kielce
5 miejsce w ubiegłym sezonie klasy okręgowej zajęła drużyna Hetmana Włoszczowa. Apetyty są na pewno większe, patrząc na to, że klub z Włoszczowy to klub z tradycjami. Ostatnie zwycięstwo z Bucovią Bukowa pokazało, że w tym sezonie Hetman będzie się liczył w drodze po awans. Następny krok podopieczni Mariusza Kośmidra będą mieli okazję zrobić już w najbliższą niedzielę, kiedy zmierzą się z Polonią Białogon Kielce.
Jak trener ocenia ostatnie spotkanie z Bucovią?
Przede wszystkim zacząłem mieć do dyspozycji wszystkich zawodników, co przełożyło się na lepszą grę – wyjaśnia trener Kośmider. Po zawieszeniu wrócił już do nas Damian Dyras - jest to filar naszego zespołu i pewny punkt w bramce. Praktycznie całe spotkanie mieliśmy pod kontrolą. Mogę powiedzieć, że jedynie 10 minut po przerwie straciliśmy panowanie nad meczem. Bucovia stworzyła sobie wtedy kilka sytuacji, strzeliła bramkę, ale to wszystko.
Czy mecz ze Świtem to był faktycznie falstart?
Typowy falstart – odpowiedział. Mieliśmy jedynie dwóch 16-latków na rezerwie. Przegraliśmy ten mecz na własne życzenie. Było dużo błędów indywidualnych. Do tego doszła zła organizacja, ponieważ nie zebraliśmy się na mecz. Było minęło, idziemy do przodu.
Jak duże jest ciśnienie na awans we Włoszczowie?
Ja przychodząc do Hetmana nie dostałem takich informacji – rozpoczął szkoleniowiec. Nie rozmawialiśmy o tym, że za wszelką cenę musimy awansować. Hetman Włoszczowa to jest wyjątkowy klub. Wszyscy zawodnicy są z powiatu włoszczowskiego. Jak się uda, to oczywiście, bierzemy awans w ciemno. Jest na to potencjał, ale ciśnienia zarządu nie ma. Czekamy na rozwój tej rundy, ale kwestia awansu rozstrzygnie się dopiero na wiosnę. Jest duża rywalizacja. Niebezpieczna będzie Piaskowianka, która zrobiła kilka ciekawych transferów. Naprzód, Arka Pawłów, Unia Sędziszów – to będą mocne zespoły, które będą walczyć o podium.
Przed sezonem doszło roszady w linii ataku Hetmana. Za Alberta Zajęckiego, który odszedł do Astry Piekoszów przyszedł Mateusz Fryc, jak trener ocenia tę zamianę?
Dwóch kompletnie innych zawodników – mówi trener. Mateusz jest typowym numerem 9. Potrafi się zastawić, umie grać tyłem do bramki, ale musi mieć dograną piłkę. Albert jest inny, on bazuje na swojej szybkości. Wierzę, że Mateusz pokaże w tym sezonie swoje, bo ma na to umiejętności. W zeszłym roku borykał się z kontuzją, dlatego nie grał. Teraz jest już jednak wszystko w porządku i głęboko liczymy na jego bramki.
Następny mecz to spotkanie z Polonią Białogon Kielce, czego się trener spodziewa po zespole beniaminka?
Gdzieś tam zasięgnąłem już informacji. Próbują grać piłką od tyłu. Na razie widziałem, że płacą frycowe za ten brak doświadczenia. Nie ukrywamy tego, że jedziemy tam po punkty i innego scenariusza nie widzę. Jesteśmy optymistami przed tym spotkaniem – podsumował prowadzący Hetmana, Mariusz Kośmider.
Najbliższe spotkanie z Polonią Białogon Kielce Hetman rozegra w niedzielę, 28 sierpnia o godzinie 17. Mecz odbędzie się na stadionie na Białogonie.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
