Klasztor na Karczówce w Kielcach istnieje już 400 lat. Z tej okazji będzie wielkie święto i msza z udziałem kieleckiego biskupa

Eucharystia rozpocznie się o godzinie 17.00 w niedzielę, 29 października. Biskup diecezji kieleckiej, Jan Piotrowski poprowadzi mszę i wygłosi kazanie. Obecni będą duchowni, wierni, przedstawiciele instytucji publicznych i kulturalnych. Jak informował ksiądz Mariusz Zakrzewski z zakonu Pallotynów, rektor klasztoru na Karczówce, zaproszeni są wszyscy, którzy to niezwykłe i historyczne miejsce kochają.

Drugim etapem niedzielnych obchodów, już nie tylko dla ducha, ale i zmysłów artystycznych, będzie koncert muzyki dawnej w wykonaniu artystów z Krakowa. - Nie chcę zdradzać szczegółów, bo chcę, by każdy zainteresowany sam posłuchał, zobaczył to widowisko. Zapewniam jednak, że publiczność przeniesie się do czasów barokowych - zaznaczał ksiądz Zakrzewski.

Wszystko zwieńczy wykład księdza profesora Stanisława Tylusa, który da dwudziestominutowe resume czterechsetlecia klasztoru na Karczówce.

Następnie świętowanie przeniesie się na krużganki. - Po wydarzeniu przy stole eucharystycznym, spotkamy się następnie na bankiecie, by delektować się murami, które wciąż do nas przemawiają i same w sobie opowiadają historię tych czterystu lat.

- Bardzo serdecznie zapraszamy wszystkich, którzy chcą odkryć historię tego miejsca. W imieniu klasztoru na Karczówce zachęcamy do świętowania z nami obchodów

- podkreślał ksiądz rektor.

W niedzielę, 29 października, rozpocznie się rok uroczystych obchodów, w ramach których klasztor zapewni wydarzenia nie tylko liturgiczne, ale również kulturalne. - Klamrą jubileuszu jest postać świętego Karola Boromeusza. To patron tego miejsca. Zaś centralne uroczystości odbędą się w okresie letnim. Wtedy nastąpi zwieńczenie projektu dla szkół z województwa świętokrzyskiego. Każda klasa będzie mogła odbyć lekcje historii na Karczówce, bo przecież to miejsce mocno związane z historią - Powstaniem Styczniowym czy Stefanem Żeromskim, który pisał o wzgórzu i świątyni - opowiadał rektor klasztoru.

- Chciałbym, aby społeczeństwo kochające Karczówkę, mogło poznać ją od zaplecza, od miejsc, które wcześniej nie były prezentowane. O tym będziemy informować wkrótce. Zaplanowane są też wystawy artystyczne - malarstwa i fotografii związanych z klasztorem i jego historią.

Ksiądz Mariusz Zakrzewski przedstawił nam genezę klasztoru, informując, że powodami do wybudowania świątyni była epidemia, mająca miejsce w XVII wieku. - Biskup Szyszkowski widząc, że choroba nadciąga w okolice Kielc, zawierzył ludność świętemu Karolowi Boromeuszowi, by ochronił ją od zarazy. Biskup obiecał Panu Bogu, że jeśli ocali mieszkańców, wybuduje tu kościół. Tak też się stało, powstała świątynia, przy niej - zaplecze klasztorne. Następnie sprowadził tu Bernardynów, którzy mieli pełnić posługę dla wiernych.

Kolejnym ważnym etapem w historii Karczówki był czas Powstania Styczniowego w 1863 roku, kiedy Bernardyni za zaangażowanie w pomoc powstańcom musieli za karę opuścić to miejsce. - Na dziedzińcu klasztoru możemy zobaczyć wyrzeźbioną postać ojca Kolumbina Tomaszewskiego, ostatniego z zakonu, który pozostał w klasztorze, by pomagać ludziom w trudnym czasie. Był dla nich i z nimi, a wierni odwdzięczali się dbając o to miejsce - opowiadał Pallotyn.

W okresie międzywojennym w klasztorze zamieszkały siostry Sercanki, które prowadziły tu przedszkole i drukarnię. w roku 1957 zakon Pallotynów kupił obiekt. - W ostatnich latach budynek przeszedł poważny remont, dziś widzimy jak pięknie wygląda. Z otwartością i serdecznością witamy wszystkich, którzy nas odwiedzają - dodawał duchowny.