Konecka Setka wyruszyła w piątkowy wieczór na szlak. Wędrowcy idą z Sielpi w noc i w dzień

Zanim wędrowcy wyposażeni w mapki, latarki, wodę i inne akcesoria opuścili punkt startowy w ośrodku wypoczynkowym Bartek w Sielpi, powitał ich prezes koneckiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno – Krajoznawczego Wojciech Pasek. Omówił zasady Koneckiej Setki. O jej trasie zaś mówiła członkini zarządu PTTK Magdalena Weber. Ta trasa wiedzie z Sielpi przez między innymi Cieklińsko, Lipę, Maleniec, Rudę Maleniecką, Stary Sokołów do Sielpi. - To 50-kilometrowa pętla, którą uczestnicy wędrówki pokonują dwukrotnie – informuje Magdalena Weber. - Mają na to 27 godzin. Oczywiście większości setkowiczów zajmie to znacznie mniej czasu. Można także zaliczyć nieco krótszy dystans – 75 km.

Piechurzy idą z godnie z mapą. W nocy będą musieli odnaleźć trzy punkty kontrolne, na których też będzie na nich czekać woda. W dzień funkcję punktów kontrolnych będą pełnić zaprzyjaźnione wiejskie sklepy.

Wśród wyruszających na 22 Supermaraton Pieszy stu osób spotkaliśmy wiele osób, dla których tegoroczny rajd jest kolejnym. Pani Anna Męcina z Końskich setkę pokonała już 20 razy, Andrzej Nowak z Opoczna 14 razy, Norbert Górecki i Dariusz Czyżewski z Końskich trzy razy. Po raz pierwszy wyzwanie podjął dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Jacek Werens. Wszyscy zbierają kilometry, by w listopadzie zasłużyć na statuetkę Superpiechura Koneckiego.

Do Sielpi przyjechali między innymi z Końskich, Kazanowa, Fałkowa, Szabelni, Opoczna, Skarżyska Kamiennej, Starachowic, Włoszczowy, Kielc, ale także nieco dalej położonej Warszawy, Wrocławia czy Bochni.

Podsumowanie imprezy z wręczaniem dyplomów i medali odbędzie się w niedzielę o godzinie 9.30 w ośrodku Bartek w Sielpi.