Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec wędkarskiego El Dorado? Odebrali zbiornikowi w Suchedniowie status łowiska "no kill"

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Takie szczupaki regularnie łowi się w suchedniowskim zalewie, dzięki wprowadzeniu zasady "złów i wypuść'. Zarząd Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Kielcach postanowił ją znieść od 1 stycznia.
Takie szczupaki regularnie łowi się w suchedniowskim zalewie, dzięki wprowadzeniu zasady "złów i wypuść'. Zarząd Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Kielcach postanowił ją znieść od 1 stycznia.
Od trzech lat zalew w Suchedniowie jest łowiskiem "no kill". Wszystkie łowione ryby muszą być uwalniane. Apelowali o to sami wędkarze. W krótkim czasie zbiornik stał się jednym z najrybniejszych wód w województwie, przyciągając amatorów wędkowania z całej Polski. W poniedziałek Zarząd Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w tajnym głosowaniu zdjął zakaz zabijania ryb. Wędkarze nie kryją oburzenia.

Wędkarstwo to jeden z najpopularniejszych sportów w Polsce i na świecie. W naszym kraju Polski Związek Wędkarski to największa organizacja, zrzesza kilkaset tysięcy członków, a regularnie łowiących ryby jest u nas ponad milion. Tylko w świętokrzyskim PZW skupia ponad 20 tysięcy osób. Wędkarstwo w ostatnich latach szybko się zmienia. Jeszcze niedawno złowione, wymiarowe ryby wędkarze najczęściej zabierali do domów. Presja na wody była na tyle silna, że w większości z nich złowienie porządnej sztuki była nie lada sztuką. Tak jest zresztą do dziś. W efekcie coraz więcej osób na ryby wybiera się na prywatne, komercyjne łowiska, albo... jeździ za granicę, choćby do Szwecji, gdzie rzeki i jeziora są pełne ryb.

Złów i wypuść

Dziś coraz więcej wędkujących stosuje zasadę „złów i wypuść” i uwalnia ryby. Na wniosek samych wędkarzy Polski Związek Wędkarski zaczął tworzyć łowiska „no kill”, na których obowiązuje nakaz uwalniania wszystkich złowionych sztuk. Kielecki okręg PZW był jednym z pierwszych w kraju pod tym względem. Najpierw zakaz zabijania ryb wprowadzono na odcinku rzeki Mierzawy, następnie na zalewie w Suchedniowie. W 2021 roku łowisk „no kill” w województwie świętokrzyskim było już osiem. Od stycznia 2022 roku powstanie kolejne. O zakazanie zabierania ryb z 10 - hektarowego zalewu w Bliżynie z dobrym skutkiem zabiegali członkowie tamtejszego koła Polskiego Związku Wędkarskiego.

Nie było łatwo

Starania suchedniowskich wędkarzy o stworzenia łowiska "no kill" nie były łatwe. W 2017 roku zakończył się remont zbiornika w Suchedniowie. 20 hektarowy zalew w centrum miasta został spuszczony i odmulony. Po jego ponownym napełnieniu Polski Związek Wędkarski zarybił go narybkiem i rybami odłowionymi z zalewu w Starachowicach, który był spuszczany. Najpierw wprowadzono zakaz wędkowania, by ryby mogły podrosnąć i się rozmnożyć. Później wniosek o wprowadzenie zakazu zabijania ryb przegłosowano na zebraniu koła PZW w Suchedniowie. Zaakceptował go zarząd okręgu. Rok później odmówił przedłużenia zakazu, tłumacząc to tym, że sprawa nie została uzgodniona z Wodami Polskimi. Wędkarze nie rozumieli, o co chodzi. Zebrali kilkaset podpisów pod petycją w sprawie utrzymania "no kill", poparł ich burmistrz Suchedniowa, Cezary Błach. Po publikacji w Echu Dnia Wody Polskie wydały oświadczenie, w którym jasno wskazały, że nie mają nic przeciwko zakazowi zabierania złowionych ryb. Zarząd okręgu ustąpił.

Raj dla wędkarzy

Łowisko w Suchedniowie szybko stało się popularne. Ryb jest mnóstwo. Można złowić piękne szczupaki, sandacze, okonie i karpie, dużo jest leszczy, jazi, linów, dorodnych płoci i karasi. Do koła w Suchedniowie coraz częściej zaczęli się zwracać przedstawiciele innych kół, z prośbą o zgodę na organizację zawodów wędkarskich. Wyniki były zawsze lepsze, niż na zwykłych łowiskach. Dla porównania - w bliżyńskim zalewie do wygrania zawodów wystarczył jeden półkilowy leszcz, w Suchedniowie podczas nocnych zawodów złowiono ponad 150 kilogramów ryb, a zwycięzca miał ich w siatce prawie 30 kilo!A warto dodać, że za wędkowanie w suchedniowskim El Dorado nie trzeba dodatkowo płacić. Na zalewie zorganizowano dwa trzydniowe maratony karpiowe, Mistrzostwa Polski kolejarzy. Imprezy zaczęły sponsorować znane firmy wędkarskie, choćby Dragon. Do koła w Suchedniowie zaczęli się zapisywać wędkarze z innych miast, zdjęcia okazów z Suchedniowa publikowano na portalach społecznościowych. Zbiornik zyskał renomę. Tu warto zabrać dziecko, by nauczyć go łowienia ryb. Jest pewność, że nie będzie bezczynnie siedziało z wędką w ręce. Zapewne dla niektórych było to solą w oku.

Można zabijać

W tym samym dniu, gdy przyznawano „no kill” dla Bliżyna, zarząd kieleckiego okręgu PZW postanowił... nie przedłużać takiego statusu na zalewie w Suchedniowie. Miażdżącą przewagą głosów. 15 za, 2 przeciw, 3 wstrzymujących. Kto jak głosował - nie wiadomo, bo z jakiś czas temu wprowadzono tajne głosowania. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że niektórzy członkowie zarządu podczas głosowania twierdzili, że zbiornik jest nielegalnie zarybiany. Powodem miał być też fakt, że na walnym zebraniu nie padł wniosek o przedłużenie zakazu zabierania ryb. Taką prośbę złożył jednak ustępujący zarząd suchedniowskiego koła. W poniedziałek został on odrzucony. Informacja o decyzji zarządu wywołała oburzenie w środowisku wędkarzy, którzy obawiają się, że po zniesieniu zakazu zabierania ryb zbiornik w krótkim czasie zostanie przełowiony, szczególnie z licznych, a dość łatwych do złapania szczupaków.

Lata pracy na marne?

- Kilka lat naszej pracy może pójść na marne. Dbamy o nasze łowisko, pilnujemy go, kontrole są nawet kilka razy dziennie, również nocami. Mam nadzieję, że zarząd zmieni decyzję. Nowy zarząd koła ponowi prośbę o przedłużenie zakazu zabierania ryb, z wyjątkiem gatunków obcych - karpi, amurów i karasi srebrzystych - mówi Rafał Kutwin, nowo wybrany prezes koła Polskiego Związku Wędkarskiego w Suchedniowie. Zarząd Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Kielcach może jeszcze odwołać swoją decyzję. Ma w tym praktykę. Posiedzenie zarządu zaplanowane jest na grudzień. Jeśli "no kill" dla Suchedniowa nie zostanie przywrócony, od 1 stycznia z zalewu można będzie zabierać ryby. I w krótkim czasie El Dorado dorówna do poziomu łowisk, w których jeden leszcz daje zwycięstwo na zawodach.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie