Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z krawatami i "małą czarną"! Co będzie modne w tym karnawale? Zdradza Paweł Węgrzyn, utytułowany projektant mody z Kielc

Paulina Baran
Paulina Baran
Podczas karnawału i na studniówkach królują cekiny, brokat, mieniące się kryształy i pióra! Zobaczcie na zdjęciach wspaniałe suknie i garnitury pochodzącego z Kielc projektanta mody, Pawła Węgrzyna.
Podczas karnawału i na studniówkach królują cekiny, brokat, mieniące się kryształy i pióra! Zobaczcie na zdjęciach wspaniałe suknie i garnitury pochodzącego z Kielc projektanta mody, Pawła Węgrzyna. Łukasz Konka
Rok 2024 to rok numerologicznej „8”, a więc czas szeroko pojętego sukcesu, dlatego trzeba błyszczeć! Panowie, zastąpcie krawat brokatową muchą, panie - nie bójcie się cekinów, strusich piór, kryształów oraz bardzo ozdobnej biżuterii. Jeśli chodzi o tegoroczne maturzystki to niech zapomną o "małej czarnej" i na jedynym w życiu balu maturalnym przeistoczą się w prawdziwe księżniczki - radzi pochodzący z Kielc projektant mody, Paweł Węgrzyn, laureat wielu prestiżowych nagród, między innymi Złotej Super Pętelki, Złotej odznaki Polskiej Akademii Mody, czy Srebrnego Medalu „LABOR OMNIA VINCIT".

Rozpoczął się karnawał. Jakie ubrania są teraz na czasie? Co nosić, żeby zachwycić znajomych na imprezach? Pytam zarówno o modę męską jak i kobiecą.

Tak, miniony sylwester zainaugurował z mocnym przytupem tegoroczny karnawał. Co prawda, aura za oknem nie przypomina nam atmosfery karnawału brazylijskiego, ale jednak - choć uśmiechem i strojem powinniśmy dodawać gorącego klimatu polskim karnawałowym imprezom.

Mówiąc o ubraniach, które są “na czasie” to zawsze najważniejsze jest to, żeby dobrać dla siebie to, w czym będziemy się czuli najbardziej komfortowo, bo tylko wtedy zabawa będzie najlepsza. Rozpoczynamy rok 2024, czyli rok numerologicznej „8”, a więc rok szeroko pojętego sukcesu - zatem nie ma wyjścia i trzeba błyszczeć jak przystało na ludzi sukcesu, na prawdziwe gwiazdy. W modzie damskiej królować będą cekiny, brokaty, strusie pióra, kryształy Swarovskiego oraz bardzo ozdobna biżuteria, a więc kolie, perły, złote i srebrne łańcuchy i łańcuszki, a także wisiory, czy medaliony. Nie może zabraknąć także wykwintnie upiętych fryzur, dekoracji głów, fascynatorów, czy innych nakryć głowy. Mimo tej całej obfitości, trzeba szczególnie pamiętać o jednym, a mianowicie o podstawowych zasadach elegancji, a wśród nich o jednej szczególnie ważnej i dość powszechnie znanej zasadzie, że „mniej znaczy więcej”. A jak tę zasadę przełożyć na praktykę? Jeśli na przykład kobiety decydują się na cekinową, błyszczącą suknię to do niej powinny być dobrane bardziej proste i skromne dodatki, subtelna biżuteria, czy odpowiednia prosta w formie fryzura. Natomiast jeśli kobieta decyduje się na przykład na wciąż zawsze modną “małą czarną” to wtedy może „zaszaleć” z wyjątkowymi, rzucającymi się w oczy swoją formą, czy błyskiem dodatkami. Trzeba stosować także odwieczną i starą zasadę, żeby poszczególne elementy naszej garderoby umiejętnie ze sobą łączyć, bo po prostu nie mogą one ze sobą konkurować. I jest to na pewno jedna z zasad, która doskonale sprawdzi się nie tylko o okresie karnawału, ale także przy dobieraniu codziennych stylizacji.

Warto zaznaczyć, że ogólne trendy mody w rozpoczętym karnawale 2024 można zastosować nie tylko podczas wielkich bali, czy dużych karnawałowych wydarzeń, ale także wybierając strój na bardziej kameralne imprezy o charakterze domówek, czy prywatek. Wtedy na przykład cekinową bluzkę lub top z brokatowego materiału można połączyć z czarnymi spodniami, nawet dżinsowymi. Zatem, drogie panie, nie bójcie się błyszczeć szczególnie podczas karnawału tego wyjątkowego roku.

Jeśli chodzi o nas mężczyzn, to także powinniśmy postawić w tym roku na szczególną elegancję. Wybieramy zdecydowanie smokingi, czy nawet same marynarki smokingowe, koszule z mankietami zapinanymi na spinki, które także powinny być duże, widoczne i błyszczące. Bardzo polecam koszule z żabotami nawiązującymi do minionych epok, choć takie niestety nie jest łatwo znaleźć w polskich sklepach. Stawiamy na ubrania eleganckie, wieczorowe, zdecydowanie różniące się od typowych biznesowych outfitów od biznesowych garniturów. W tym roku stawiamy głównie na jednolite smokingi i garnitury, a jeśli już zdecydujemy się na garnitur – na przykład w kratkę, czy inny deseń to postawmy jednak na tą stonowaną i mało rzucającą się w oczy kolorystykę.

Warto też pamiętać o szczególnie modnej w tym sezonie męskiej biżuterii. Mówię tu nie tylko o spinkach do koszuli, ale również o bardzo ozdobnych brożkach wpinanych w kołnierz, czy klapy marynarek. Niech i one błyszczą kryształami Swarovskiego!

Rozpoczyna się również okres studniówkowy. Jakie damskie kreacje będą królować na parkietach? Mała czarna, czy jednak długa, balowa suknia?

Studniówka zdarza się raz w życiu, tak więc w tym okresie maturzystki niech zapomną o popularnej małej czarnej, a przeistoczą się w prawdziwe księżniczki. Niech założą suknie typowo balowe o istnie balowym charakterze, albo zdecydowanie podkreślające figurę suknie o kroju rybki.

Na studniówkach 2024 niech zapanują kolory: zielenie, fiolety, róże, burgundy, granaty, szafiry czy szmaragdy. A wśród tkanin tiule, jedwabie, brokaty, welury czy także materiały cekinowe.

A co poleci Pan kawalerom, którzy będą balować na studniówkach? Czy zwykłe czarne garnitury nie są już zbyt nudne?

Jeśli chodzi o młodych mężczyzn to oni także powinni postawić na wieczorową elegancję i nawet do zakupionych już z myślą o maturze garniturów powinni dodać w stylizacji na przykład błyszczącą żakardową kamizelkę, koszulę zapinaną na spinki i bardzo ozdobną - na przykład brokatową muchę. Radziłbym, żeby młodzi kawalerowie zapomnieli w tym roku o krawatach, a jeśli już je bardzo lubią, czy po prostu wolą od muszek to żeby znaleźli w sklepach te z błyszczących materiałów, a w klapę kołnierza marynarki wpięli męską broszkę. Natomiast jeżeli na balu studniówkowym młodzi mężczyźni postawią jednak na smoking to niech przekonają się do tych żakardowych, tłoczonych o strukturze 3D. A takie wyjątkowo eleganckie męskie stylizacje niech dopełnią lakierowane buty, tak zwane „lakierki”, które w tym roku nie muszą być tylko i wyłącznie w kolorze czarnym.

Wiem, że brał Pan udział w balu sylwestrowym. Jak się Pan bawił w tę wyjątkową noc? Bo przecież miniony rok przyniósł Panu wiele powodów do radości.

Jak zazwyczaj każdego roku nadejście Nowego Roku świętowałem razem z rodziną i przyjaciółmi. Tym razem bawiliśmy się w balu sylwestrowym organizowanym na Sali Bankietowo-Konferencyjnego Finezja w podkieleckiej miejscowości Brzeziny. Zabawa była jak zawsze przednia, bo uważam, że zawsze najważniejsze jest otoczenie i radosne, życzliwe towarzystwo. Miniony rok był dla mnie rokiem wielu sukcesów, tak więc naprawdę było co świętować. Zazwyczaj hołduję zasadzie, że pracuje się jak mrówka w ciszy, a sukcesy świętuje z dużym przytupem, więc i tym razem nie mogło być inaczej.

Miniony rok był dla mnie wyjątkowo obfity. Rozpoczął się nadaniem mi nagrody Osobowość Roku 2022 w kategorii biznes oraz Osobowość Roku 2022 naszego miasta Kielce. W zeszłym roku otrzymałem też zaszczytny tytuł Inspiratora Roku 2023 co dla mnie było też o tyle bardzo cenne, że zostałem zauważony w Polsce, jako osoba inspirująca i motywująca innych do działania. W 2023 nadano mi także tytuł Prezydenta Miasta Gwiazd, Interdyscyplinarnego Festiwalu Sztuki, jaki odbywał się w Żyrardowie pod patronatem Marszałka Województwa Mazowieckiego.

W minionym roku także moje projekty odzieżowe, ubrania marki Węgrzyn-fashion reprezentowały także mnie na czerwonym dywanie Festiwalu Filmowego w Cannes. Na okładkach znanych europejskich magazynów modowych jak również w tych magazynach pojawiły się zdjęcia moich modowych projektów, moich kreacji. W 2023 odbyły się także liczne pokazy mody mojego autorstwa, między innymi podczas finałowej Gali Fashion Weeku w Łodzi, na który zostałem zaproszony jako gość honorowy tym samym zamykając galę swoim pokazem. Starałem się poprzez prezentacje własnych kolekcji modowych umocnić swoją mocną pozycję pierwszego miejsca w rankingu polskich projektantów mody w Polsce według Polskiej Akademii Mody.

W minionym roku także rozpocząłem sprzedaż asortymentu z moją modą aż w trzech sklepach (Jungle Chic w Galerii Sadyba Best Mall w Warszawie oraz Jungle Chic w Galerii Klif w Gdyni oraz Aviators w Galerii Klif w Gdynii. Byłem zaproszony także ze swoim pokazem do udziału w Gali Elite Business Club Monaco.

Trzeba też dodać, że miniony rok był dla mnie kolejnym rokiem udziału w wyjątkowym składzie jurorskim Międzynarodowego Konkursu Off Fashion, naszego kieleckiego Konkursu organizowanego przez ostatnie edycje na prawdziwie światowym poziomie we współudziale Programu Top Model.

Mijający rok był też pełen moich sukcesów tych naukowych, medyczno-farmaceutycznych. Uzyskałem kolejny tytuł specjalisty, tym razem z trychologii leczniczej, czyli dziedziny zajmującej się leczeniem problemów związanych z wypadaniem włosów. Przeprowadziłem jako farmakolog kliniczny wiele szkoleń i wykładów dla kadry medycznej w polskich szpitalach dotyczących racjonalnej i bezpiecznej farmakoterapii, przeprowadziłem także wiele wykładów podczas kongresów i konferencji medycznych i farmaceutycznych. Także kolejny rok doskonaliłem swoje umiejętności transplantacji włosów we współpracy z najlepszą z klinik specjalizujących się w tego rodzaju chirurgii w Turcji, kliniką FixHair w Stambule. Brałem także udział jako gość specjalny w konferencji pod hasłem "Nie hejtuję, motywuję". Tak więc w moim życiu w roku 2023 działo się dużo dobrego i w noc sylwestrową było się z czego cieszyć.

Czy idąc na takie wydarzenie jak Sylwester czy na inne wydarzenia czy eventy, nie czuje Pan stresu, że wszyscy będą oceniać Pana outfit?

Nie, absolutnie nie. O stresie związanym z ubraniem nie ma mowy. Zawsze wybieram to, w czym czuję się najlepiej i oczywiście dostosowuję ubranie do okazji. Na bal sylwestrowy w tym roku wybrałem czarną marynarkę smokingową z weluru, czarne spodnie, czarną jedwabną koszulę z żabotem, czarną muchę oraz czarne lakierki, a w klapę marynarki miałem wpiętą srebrną broszkę z kamieniami Swarovskiego. Tak więc w tym roku, wystąpiłem tak jak lubię najbardziej, czyli monochromatycznie w kolorze czarnym. Na inne okazje, na przykład na konferencje medyczne, czy na inne eventy zwykle wybieram trzyczęściowe garnitury w kolorach granatu, szarości, burgundu. Uwielbiam niebieskie koszule i krawaty w proste, geometryczne wzory, choć czasem lubię założyć też takie we wzory perskie. Zwykle pikanterii w takich swoich stylizacjach dodaje obuwiem, które jest w stylu nonszalanckiej elegancji, czyli eleganckie ale z zaskakującymi nieco innowacyjnymi elementami jak na przykład metalowy obcas buta, ćwiekowana podeszwa czy tłoczona skóra.

To, że zazwyczaj pojawiam się publicznie w ubraniach eleganckich nie oznacza, że nie lubię na przykład dżinsów. Bardzo za nimi przepadam mając ich wyjątkowo bogatą kolekcję. Muszę dodać także to, że nie uważam, że powinniśmy się ubierać stosownie do wieku. Uważam, że dusza człowieka nie zna pojęcia jakim jest wiek i jest zawsze młoda, a pesel jest tylko ciągiem cyfr. Tak więc ubierajmy się tak, jak nam w duszy gra. I nawet mając te 50 plus nie bójmy się czapek bejsbolówek, czy modnie podziurawionych dżinsów. Odmładzajmy się obraniem, bawmy się outfitem, a nie dodajmy sobie nim lat. Ale oczywiście wszystko z umiarem i wszystko zgodnie z zasadą „mniej znaczy więcej”.

Od lat jest Pan guru mody. Co sądzi Pan o tym, jak ubierają się Polacy? Zdarza się, że czasem jest Pan zachwycony lub wręcz przeciwnie - załamany kreacjami ludzi spotkanych na "ulicy"?

Zawsze miło mi słyszeć o sobie, że jestem guru polskiej mody, czy nawet to, że jestem następcą Jerzego Antkowiaka, który to dla mnie osobiście zawsze był prawdziwym guru mody. To naprawdę bardzo miłe, że docenia się to, co robię w polskiej modzie i dla polskiej mody i to, że docenia się moją stylistykę nie tylko w Polsce, ale także za granicami naszego kraju, że moje ubrania noszą nie tylko polskie, ale też także zagraniczne gwiazdy.

A jak ubierają się Polacy? Hmm… Jeżdżę sporo po świecie i obserwuję różne duże miasta państw europejskich, czy też tych poza Europą i porównując muszę stwierdzić, że my Polacy jesteśmy jeszcze zbyt bardzo ostrożni i asekuracyjni jeśli chodzi o modę. Boimy się koloru czy wręcz nie przepadamy za kolorem. Być może wynika to z tego, że przez wiele lat historia dawała nam nieźle popalić, wiele lat zmagaliśmy się z walką o niepodległość, potem traktowani byliśmy jak zaścianek Europy i tonęliśmy w szarości naszej rzeczywistości, choć zawsze mieliśmy jako Polacy także swoją dumę i poczucie dobrego smaku i elegancji.

Generalnie Polacy, a szczególnie Polki ubierają się coraz lepiej, wreszcie zaczynają bawić się modą, eksperymentować, starają się być odważni, coraz bardziej chcą zwracać uwagę na swoją indywidualność i podkreślać to ubraniem. Polki nareszcie dostrzegły to, że są przecież w gronie najpiękniejszych kobiet świata, że mają w sobie naturalną piękność, która wymaga jedynie podkreślenia, tak jak piękny kamień wymaga tylko odpowiedniej oprawy. Dobrą pracę zaczęli wykonywać także polscy styliści, ale Ci z prawdziwego zdarzenia, którzy mają wiedzę i odpowiednie przygotowanie zawodowe bądź tak zwane wyczucie smaku. Uczą jak znaleźć własny styl tych, którzy nie urodzili się z taką umiejętnością, ale chcą się tego nauczyć i to jest bardzo cenne. Zresztą nie tylko styliści, ale przede wszystkim polscy projektanci mody zaczynają bardziej eksperymentować i wprowadzać do mody unikalne formy. Coraz częściej zaczynają być prawdziwymi kreatorami mody. Osobiście bardzo się cieszę z tego, że coraz powszechniejsza w modzie staje się asymetria, której przez wiele lat się obawiano. Bardzo się cieszę obserwując niektóre projektantki, czy projektantów inspirujących się chociażby wykreowaną już wiele lat temu przeze mnie asymetrię w modzie i to nie tylko w sukniach, ale szczególnie w garniturach czy marynarkach. To oznacza, że warto było innych projektantów zarazić odwagą w projektowaniu nawet odzieży klasycznej, która z założenia przywiązana była do swojej symetrycznej formy. Co prawda część moich wzorów została już dość dawno temu opatentowana, ale i tak cieszę się widząc takie zapożyczenia z mojej mody u innych projektantów. Owszem zdarza mi się widzieć na ulicach stylizacje Polek czy Polaków, które mnie zachwycają.

Cieszę się z coraz powszechniejszej odwagi, że Polacy nareszcie swoim ubraniem wyrażają siebie, że zaczynają poprzez swoje ubrania niewerbalnie się komunikować i tak naprawdę pokazywać swoją osobowość, że zaczynają także poprzez odpowiedni kolor komunikować swoje emocje czy też odwrotnie - kreować swoje emocje poprzez kolor. Bardzo podoba mi się sięganie do polskich tradycji związanych modą. Mam na myśli z jednej strony miejską elegancję okresu międzywojennego, pięknych kostiumów, płaszczy, surdutów czy kapeluszy, a więc mody, którą znam doskonale chociażby ze starych zdjęć moich przodków. Bardzo podoba mi się również wdrażanie do współczesnych projektów ubrań motywów zaczerpniętych z polskich strojów regionalnych na przykład zakopiańskich.

Zdarza mi się także czasem niestety, że jestem wręcz załamany tym co widzę na polskich ulicach. Zresztą właściwie dotyczy to właściwie dwóch aspektów. Jednym z nich jest obserwowany na polskich ulicach opłakany wynik niektórych źle wykonanych zabiegów już wszechobecnej medycyny estetycznej, między innymi nienaturalnie wypełnionych policzków czy ust kwasem hialuronowym czy innym z wypełniaczy, a z drugiej strony czasem martwi brak wyczucia stylu ubierania niektórych Polek czy Polaków. Może to moje dość krytyczne spojrzenie wynika także z mojego często przeszkadzającego nawet mnie samemu mojego perfekcjonizmu i bardzo poukładanemu życiu, w którym nie ma przypadku i wszystko jest do czegoś i po coś.

Tak więc drażni mnie w ubieraniu pewnego typu przypadkowość zarówno pod względem formy, deseni czy kolorów. Zakładanie na siebie w jednej stylizacji wręcz konkurujących ze sobą wzorów czy kolorów różnych części garderoby. I najgorsze co można zobaczyć na ulicach to to, że niektórzy naprawdę zapominają o tym, że ich smukła sylwetka przeszła już do historii i po „wbiciu” się w kreacje z okresu „sprzed paru kilogramów mniej” wydaje się ludziom, że wyglądają szczupło i smukłe. Wręcz niesmacznie na ulicach wyglądające leginsy czy getry zakładane do zbyt krótkich bluz czy bluzek. Często takie stylizacje ratowałby wybór po prostu innego rozmiaru ubrań, bo dotyczy to zarówno pań w rozmiarze plus size, ale także tych pań w rozmiarze XS.

U mężczyzn natomiast drażni mnie i to bardzo wszechobecność dresów, które zdecydowanie aktualnie kojarzą mi się z okresem pandemii. Jeszcze całkiem do niedawna dres kojarzył się z siłownią, treningiem, joggingiem, całkiem niedawno temu z pandemią a aktualnie z polską małomiasteczkową ulicą. Więc chyba już czas to zmienić. W tym miejscu bardzo zachęcam wszystkich polskich projektantów do tworzenia jednak projektów odzieży eleganckiej. Natomiast jeśli już jest taka potrzeba czasów to aby do projektów eleganckich wprowadzali elementy zaczerpnięte ze wspomnianej wyżej odzieży dresowej, a może spodnie garniturowe zakończone ściągaczem, żeby chociaż ten ściągacz zakrywał odsłonięte nagie kostki mężczyzn noszących już dawno niemodne zbyt krótkie nogawki spodni w połączeniu z nagą stopą.

Kolejnym faktem, który można zaobserwować, zresztą nie tylko na polskich ulicach, jest wszechobecny poliester i inne syntetyczne, sztuczne tkaniny, które z jednej strony są ogólnie mówiąc niezdrowe dla człowieka, a z drugiej strony bardzo problematyczne w kontekście utylizacji czy recyklingu.

Boleję nad tym, że przez ostatnie lata zapomnieliśmy o znaczeniu i korzyściach związanych z wykorzystaniem w przemyśle tkanin wełnianych, które pod każdym względem są idealnym surowcem dla właśnie zdrowej odzieży. Tym bardziej, że przemysł włókienniczy tak bardzo się rozwinął, że współczesne tkaniny wełniane nie przypominają ani swoją strukturą ani formą wełny sprzed lat. Współczesne tkaniny wełniane mogą być surowcem bardzo delikatnym, cienkim, zwiewnym i nie sprzyjającym gnieceniu. Zapomnieliśmy trochę o polskiej historii przemysłu włókienniczego, zapomnieliśmy, że mamy doskonały polskich producentów jak między innymi firma Rytex. Po prostu cudze chwalimy, a tak naprawdę swojego nie znamy. Więc może korzystając z okazji warto powiedzieć, że „Teraz Polska, teraz polska wełna”.

Na koniec chciałam zapytać, co ciekawego dzieje się w Pana życiu? Szykują się jakieś interesujące projekty?

W moim życiu nie ma czasu na nudę i stale przede mną są nowe wyzwania i to zarówno te w pracy zespołowej jak i w mojej indywidualnej pracy. Zawsze stawiam sobie poprzeczkę bardzo wysoko bo zawsze jestem szczęśliwy nawet wtedy gdy zaledwie się do tej poprzeczki zbliżę. Oczywiście wciąż chce promować polską modę nie tylko w Polsce ale także za granicą. Chcę propagować nowe standardy skutecznej i bezpiecznej farmakoterapii w polskich szpitalach i szkolić kolegów lekarzy, farmaceutów i pielęgniarki, bo wszystko to przecież dla dobra ludzi cierpiących, chorych, dla dobra pacjentów.

Chcę dalej inspirować innych do działania, chce pokazywać, że naprawdę wiele w życiu można osiągnąć, jak posiada się w sobie dużo samodyscypliny i człowiek nie boi się problemów i barier z jakimi w życiu tak czy inaczej musimy się zmagać. Chcę pokazywać, że nie warto marnować życia spędzając go w pracy od godziny 8 do 16-tej zajmując się zawodowo tym, co nie daje nam satysfakcji, że nie wolno marnować życia nic niewnoszącym do niego nałogowym oglądaniem telewizji, czy pożerającej czas i energię grze przed ekranem monitora z konsolą w ręce. Chcę pokazywać na swoim przykładzie, że można robić w życiu wiele, by potem pozostawić po sobie swoje osiągnięcia młodym pokoleniom. Chcę pokazać, że warto po prostu przeżyć życie pożytecznie.

A najważniejszym dla mnie prywatnie projektem na ten Nowy Rok 2024, jest projekt który jak uważam nie ma wyjścia i musi stać się kolejnym sukcesem. Już teraz otwarcie mogę o tym mówić, że właśnie zakończone zostały ostatnie prace i badania nad realizacją mojego kolejnego bardzo ambitnego celu na roku 2024. A stał się nim opatentowany już skład produktu na wzrost, wzmocnienie i odbudowę włosów. Szczególnie teraz w okresie postcovidowym bardzo wielu ludzi zmaga się ze znaczną utratą włosów, z dużo słabszą ich kondycją. Można zaobserwować także coraz większy odsetek mężczyzn zmagających się z androgenowym łysieniem. Tak więc dla tych wszystkich, których dotyka problem łysienia, czy utraty włosów będę miał produkt, który składał się będzie aż z 11 składników i na pewno bardzo przyczyni się do poprawy kondycji włosów. I jednego już jestem pewien, że na pewno w marcu 2024, w dniu kiedy pierwsze opakowania tego produktu trafią do polskich aptek to po moich policzkach popłyną łzy szczęścia i wzruszenia, że znów, tym razem dla zdrowia będę mógł podarować innym coś od siebie, takie dzieło i rozumu i serca.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie