MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Korona przegrała sparing na Węgrzech

Sławomir Stachura
Maciej Kowalczyk zdobył gola dla Korony w przegranym sparingu z FC Eto Györi.
Maciej Kowalczyk zdobył gola dla Korony w przegranym sparingu z FC Eto Györi. S. Stachura
Korona przegrała sparing z FC Eto Györi 1:2 podczas zgrupowania na Węgrzech. Honorową bramkę strzelił Maciej Kowalczyk .

Piłkarze Kolportera Korony Kielce w pierwszym sparingu podczas zgrupowania na Węgrzech przegrali 1:2 (0:1) z FC Eto Györi, 13. zespołem węgierskiej ekstraklasy.
Kolporter Korona Kielce - FC Eto Györi 1:2 (0:1) Bramki: Kowalczyk 63' - Pakolicz 25', Brnović 48'

Kolporter Korona: Cierzniak - Celeban (30. Kuś), Rutka (30. Kiciński), Hernani (30. Drzymont), Bednarek (30. Brzyski) - Bonin (30. Sasin), Hermes (30. Nowak), Świerczewski (30. Zganiacz), Kaczmarek (30. Sobolewski) - Edi Andradina (30. Kowalczyk), Gajtkowski (30. Robak, 65. Zabłocki)

Eto: Stevanovic - Balázs, Stark, Supic, Völgyi - Bank, Jäkl, Pakolicz, Granát - Bogdanovic, Brnović.

Żółte kartki: Pakolicz. Widzów: 100.

Trener Jacek Zieliński dosyć nietypowo ustawił spotkanie, bo już po dwóch kwadransach zmienił dziesięciu zawodników. Taki był jednak plan taktyczny. Jedynym, który nie zagrał w sparingu, był bramkarz Maciej Mielcarz.
CAŁY MECZ CIERZNIAKA
W 25 minucie prowadzenie objęli Węgrzy, gdy David Pakolicz uderzył mocno, piłkę odbił przed siebie rozgrywający jako jedyny pełne 90 minut Radosław Cierzniak, ale dobitka gracza Eto była już skuteczna.

Po zmianach kielczanie byli groźniejsi. W 32 minucie starał się uderzyć Tomasz Nowak, ale jego strzał został zablokowany. Przed przerwą próbował jeszcze Tomasz Brzyski, uderzona z 20 metrów piłka nie trafiła w jednak bramkę. Kielczanie w końcówce pierwszej połowy mieli inicjatywę, ale nie udało im się zmusić do kapitulacji węgierskiego bramkarza.

SZYBKI DRUGI GOL
Po przerwie węgierski zespół szybko zdobył drugiego gola. W 48 minucie Pakolicz dośrodkował w pole karne, a tam dobrze ustawiony był Brnović i po raz drugi pokonał kieleckiego bramkarza.

Kielczanie znów mocniej zaatakowali, ale przyniosło to efekt dopiero w 63 minucie. W pole karne dośrodkował Tomasz Brzyski, piłka trafiła do Macieja Kowalczyka, a ten pokonał bramkarza węgierskiej drużyny.

Kielczanie w końcówce przycisnęli, w polu karnym Węgrów było jeszcze kilka razy gorąco, ale nie udało im się doprowadzić do remisu.

W sobotę kielczanie zmierzą się z czołowym zespołem Bułgarii - Lewskim Sofia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie