Korona Kielce – Wisła Kraków 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Denis Popović 1 z karnego, 1:1 Airam Cabrera 60.
Korona: Trela – Gabovs, Diaw Ż, Wierchowcow 1 (18. Dejmek), Sylwestrzak – Sierpina, Jovanović, Grzelak, Pawłowski – Cabrera (84. Fertovs) – Przybyła (46. Aankour).
Wisła: Miśkiewicz – Jović, Głowacki, Guzmics, Sadlok Ż – Brlek, Wolski (66. Brożek), Popović, Boguski Ż – Ondrasek, Małecki.
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski z Warszawy. Widzów: 8351.
Gospodarze zaczęli z Dariuszem Trelą w bramce. Zastąpił on etatowego dotąd bramkarza Zbigniewa Małkowskiego, który doznał urazu kolana i nie zasiadł nawet na ławce rezerwowych – zmiennikiem Treli był Leonid Otczenaszenko. Na środku obrony trener Marcin Brosz postawił na Wierchowcowa i Diawa. Ten duet dobrze wypadł w wyjazdowym meczu w Bielsku-Białej i dlatego szkoleniowiec nie zmienił tego ustawienia. Ale już pierwsza interwencja Senegalczyka była niefortunna i Korona zapłaciła za nią utratą bramki. Diaw nie sięgnął piłki głową i musiał ratować się faulem na Zdenku Ondrasku. To była 17 sekunda meczu…Sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Denis Popović.
Na tym nie skończył się pech Korony w tym meczu. W 16 minucie w powietrznym pojedynku głowami zderzyli się Vlastimir Jovanović i Dmitrij Wierchowcow. Bardziej ucierpiał Białorusin. Opuścił boisko trzymając się za głowę, a później odwieziony został do szpitala na obserwację. Zastąpił go Czech Radek Dejmek.
Te dwa niefortunne zdarzenia spowodowały, że Korona nie potrafiła złapać właściwego rytmu gry. Dopiero w 32 minucie zagroziła bramce Wisły. Po rzucie wolnym Łukasza Sierpiny główkował Kamil Sylwestrzak – akurat w krótki róg, gdzie stał bramkarz Michał Miśkiewicz. W 38 minucie Koronie dopisało szczęście. Po składnym kontrataku uderzał Ondrasek, piłka odbiła się od ręki interweniującego Treli, od słupka i trafiła do Petara Brleka. Na szczęście dla kielczan jego uderzenie było bardzo niecelne.
Dobrą zmianę po przerwie dał Nabil Aankour. W 57 minucie ładnie uderzył z ponad 20 metrów, ale Michał Miśkiewicz końcami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 60 minucie Marokańczyk w tempo podał do Airama Cabrery, a ten technicznym strzałem umieścił piłkę w bramce. To był dziesiąty gol Hiszpana w tym sezonie.
Bramka dodała skrzydeł gospodarzom. Przeprowadzili kilka składnych akcji. Groźnie strzelali Grzelak, Aankour, Dejmek, ale na posterunku był Miśkiewicz. W 86 minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Sierpina, ale posłał piłkę nad poprzeczką. Gospodarzy dwa razy ratował też Trela, który obronił strzały Pawła Brożka.
Mecz podwyższonego ryzyka zakończył się remisem 1:1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?