Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krwawe sceny w centrum Kielc. Mężczyzna z dziećmi, broniąc się, zranił nożem napastnika?

Sylwia Bławat
Sylwia Bławat
Policjanci wyjaśniają okoliczności nieprzyjemnego wydarzenia, które rozegrało się przy ulicy Zamkowej w Kielcach. Tu mężczyzna miał zaczepić dzieci, które szły z opiekunem, a potem wraz z kolegą przewrócić i skopać jego samego. W rezultacie jeden z rzekomych agresorów skończył z pociętą twarzą.

We wtorkowy wieczór dyżurny kieleckiej policji dostał informację o tym, że przy ulicy Zamkowej w Kielcach leży zakrwawiony człowiek.

- Na miejscu zastaliśmy dwóch agresywnych, widocznie nietrzeźwych mężczyzn, jeden z nich miał ranę twarzy – opowiada młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzecznik prasowy kieleckiej policji.

Mężczyźni to 28- i 39-latek. Młodszy wymagał pomocy medycznej, gdy opatrzono mu ranę, wraz z kompanem trafił do celi w komendzie policji.

Funkcjonariusze wstępnie odtworzyli przebieg zajścia. Z informacji od świadków i nagrań z monitoringu wynika, że wszystko zaczęło się nieco wcześniej, kiedy ulicą Zamkową szedł mężczyzna z dwójką dzieci. Jedno z nich miał zaczepić obcy człowiek. Doszło do szarpaniny, do agresora dołączył drugi. Mieli przewrócić opiekuna dzieci na ziemię i skopać, ten zaś – jak twierdzą świadkowie – broniąc się, ostrzem zranił jednego z napastników w twarz.

Podejrzewani o udział w zajściu są zatrzymani, policjanci zaś poszukują mężczyzny, który szedł ulicą Zamkową z dziećmi.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto