Artyści z Rudek chyba nie spodziewali się aż tak dużej frekwencji wśród widzów, wstęp na spektakl był wolny, a na małej scenie Kieleckiego Centrum Kultury omal nie zabrakło miejsc. Dyrektor Magdalena Kusztal żartowała witając gości, że gdyby wcześniej wiedziała, że publiczność tak dopisze to stęp byłby biletowany.
Spektakl został przygotowany przez członków Teatru Święty Spokój, działającego przy Centrum Dziedzictwa Gór Świętokrzyskich w Nowej Słupi. Sztuka, w której sprytna żona stara się pozbyć ze świata żywych męża - głównego bohatera, który miał umrzeć, ale okazało się, że jednak żyje to naszpikowana czarnym humorem komedia obyczajowa. Grabarz mierzy zmarłych przed śmiercią, dziennikarka za pośrednictwem mediów zachęca do głosowania, czy odłączyć od aparatury podtrzymującej życie nieprzytomnego, który choć uznany był za zmarłego, to ku zmartwieniu rodziny ciągle żyje to tylko niektóre z absurdalnych zdarzeń do jakich dochodzi również w życiu codziennym. Mimo komediowego charakteru sztuka przenosi wiele prawdy o tym jacy jesteśmy i jaki jest świat, w którym żyjemy.
Grupa Święty spokój występowała już na świętokrzyskich scenach, ale spektakl w Kielcach był debiutem w mieście wojewódzkim. Trzeba z całą pewnością przyznać, że spektakl wypadł rewelacyjnie. Widownia pękała nie tylko w szwach, ale przede wszystkim ze śmiechu. Bo aktorzy, mimo, że nie są profesjonalistami, stanęli na wysokości zadania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?