Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poeta Zdzisław Antolski świętował 45-lecie twórczości w Kielcach (ZDJĘCIA)

Iwona Rojek
Życiu i pracy wspiera poetę żona Maria. Do jubilata ustawiła się kolejka miłośników jego twórczości.
Życiu i pracy wspiera poetę żona Maria. Do jubilata ustawiła się kolejka miłośników jego twórczości. Aleksander Piekarski
Na wielki jubileusz świętokrzyskiego poety, wydawcy, krytyka Zdzisława Antolskiego, który odbył się we wtorek wieczorem w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej przybyły tłumy przyjaciół, miłośników twórczości i sami twórcy podziwiający talent kolegi.

W Kielcach we wtorkowy wieczór odbył się wielki benefis poety, prozaika, wydawcy Zdzisława Antolskiego, który świętował 45 lecie twórczości.

Zdzisław Antolski poeta, krytyk, felietonista, prozaik był bardzo wzruszony tym, że tak wiele osób przyszło do Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej na jego jubileusz, 45 lecie pracy twórczej. Uroczystość od samego początku toczyła się w żartobliwej, humorystycznej atmosferze, a to za sprawą fraszek, które przygotowali na tę okoliczność twórcy i przyjaciele artyści.

Piliśmy kuflami piwo

- Wieczór autorski ma Zdzisław Antolski, stoi wysoko w literaturze z głową zanurzoną w chmurze - wygłosił satyryk Bogumił Wtorkiewicz. I za chwilę przedstawił dwie kolejne fraszki: Na wzgórzu Apaczów, pełni pozytywnych znaków, piliśmy kuflami piwo, zawsze było bardzo miło. I kolejną: Tu napisze esej, tam wygłosi mowę, trzeba mieć do tego bardzo mądrą głowę.

Publiczność zareagowała brawami, a obecny na spotkaniu Jacek Kowalczyk, dyrektor Wydziału Kultury, Sportu i Rekreacji podziękował serdecznie jubilatowi za kawałek znakomitej pracy dla świętokrzyskiej kultury. – Życzę twórcy kolejnych świetnych lat - powiedział z uśmiechem.

Zdzich się zatrwożył

Na scenę zaczęły wychodzić kolejne osoby z gratulacjami i życzeniami. Znany kabareciarz Wit Chamera zwierzył się z wielu śmiesznych wspomnień z dawnych lat bohatera wieczoru: - Przyszedł Zdzich do geologa, w progach go dopada trwoga, gdzie dyrekcja czy mnie przyjmie, Zdzich tu się zatrwożył a najmocniej, gdy usłyszał dyrektorskie credo, czego ty tu szukasz biedo, coś uduchowiony jak aniołek, gdy nam tu potrzebny wołek. Jednym słowem ja w otwarte karty z tobą zagram, ja cię do „Żeroma” zagnam.
- I wyszło mu to na lepsze, o czym świadczy bogata twórczość jubilata – śmiał się Wit Chamera. – Wydał takie tomiki wierszy jak „Samosąd”, „ Józefy”, „Walka stulecia” „Ściąga z miłości”, „Furtka w czasie” - wyliczał Stanisław Nyczaj, prezes kieleckiego oddziału Związku Literatów Polskich. I dodał, że dla poety narodziny zaczynają się z każdym wierszem i taki właśnie jest jubilat ciągle nas czymś zaskakuje i rodzi się od nowa. - Niedługo z racji okrągłego jubileuszu będziesz w złotej ramie, to teraz podarowujemy ci antyramę – dodał z wielką sympatią. – Cieszymy się z tego, że wraz z wydaniem książki „Walka stulecia” przeszedłeś przemianę ze smutnego egzystencjalisty w otwartego, wesołym człowieka.

Ojczyzna papierowych żołnierzyków

Z licznymi fraszkami i życzeniami, aby ten pociąg z Antolskim jeszcze długo pojechał pojawił się na scenie satyryk Adam Ochwanowski. Zaprezentował dosadną fraszkę: „ Wara wszystkim wam od Zdzicha, jego pióro, wasza micha”.

Podczas uroczystości odbyła się też promocja najnowszego tomiku poety zatytułowanego „Ojczyzna papierowych żołnierzyków” o dzieciństwie i młodości twórcy z licznymi jego fotografiami wykonanymi przez Bolesława Mazurka, nauczyciela z Pełczysk. Towarzyszył jej panel dyskusyjny, w którym wzięli udział krytycy literaccy z Warszawy: Agnieszka Herman, projektantka okładki i grafiki w tym tomiku, Kamil Witkowski i Marek Ławrynowicz. Wszyscy podkreślali to, że Antolski jest mistrzem lapidarnego przekazywania myśli, nostalgicznych uczuć i rewelacyjnej pamięci przeszłych zdarzeń. – Może moja pamięć wynika z ciągłych pożegnań, co się przyzwyczaiłem do jednego miejsca, to przenosiliśmy się z rodzicami do innego i musiałem utrwalić sobie to co już było – wyjaśniał autor.

Łysy nie wisi na włosku

Agnieszka Herman za wyjątkowo dowcipne i trafne uznała wypowiedzi Antolskiego w przestrzeni publicznego choćby słowa: kobiety są skuteczniejsze od mężczyzn, jak gdzieś idą, to nie rozglądają się na boki, czy opinię, łysy jest szczęśliwy, bo przynajmniej nie wisi na włosku. Podziękowania za talent i wydania książek innych autorów przekazała Zyta Trych prezes Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Dodała, że zmarła niedawno Zofia Korzeńska doceniając wyjątkowość Antolskiego napisała o nim 300 stronicową książkę „Walka Anioła z Demonem”.
Rodzinną, bardzo energetyczną uroczystość z licznymi dowcipnymi uwagami płynącymi od publiczności uświetnili Andrzej Cempura, aktor Teatru im. Stefana Żeromskiego i Agata Sobota, aktorka Teatru Lalki i Aktora Kubuś recytacjami wierszy jubilata, koncert gitarowy Kazimierza Kołomyi oraz występ męskiego zespołu pieśni „Wierna rzeka” z Piekoszowa. Benefis poprowadził syn twórcy Adam, student polonistyki, cały czas sympatycznym uśmiechem, a na co dzień pracą we wspólnym wydawnictwie wspierała go żona Maria.

Iwona Rojek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie