Rzeźbiarsko-fotograficzna uczta dla zmysłów w Biurze Wystaw Artystycznych w Kielcach

Duet twórców Patrycji Pi Pa Piwosz i Tomasza Jędrzejewskiego, który zaprezentował swoje prace z cyklu „NIE-PODOBNI”, z pewnością, wprawił kielczan w nie lada zdziwienie. Sztuka w wykonaniu obojga artystów bowiem dostarczała wielu przeżyć natury emocjonalnej. Instalacje i rzeźby skłaniały do refleksji nad współczesnym światem. Taki był zresztą zamysł twórców, by ich dzieła właśnie, stanowiły dla odbiorców wyzwanie, dostarczały im przeżyć i stymulowały procesy myślowe. Bez wątpienia, para artystów osiągnęła swój cel, bo kielczanie, rzeczywiście spędzali wiele czasu na oglądaniu rzeźb, przy których niemal kontemplowali. Po chwilach namysłu, każdy jednak przyznawał, że ,,NIE-PODOBNI" to porażająco dobra wystawa!

Oprócz tego mieszkańcy naszego miasta, którzy w piątkowy wieczór udali się do BWA mogli zapoznać się ze zdjęciami Krzysztofa Millera. Wystawa została opatrzona tym samym tytułem, co ostatnia fotoksiążka autora, którą ten opatrzył nieco mylnym mianem: „Fotografie, które nie zmieniły świata”. Jego prace bowiem wywoływały ogromne wrażenie u odbiorców i bez wątpienia wywracały ich dotychczasowy światopogląd o 360 stopni. Zdjęcia autorstwa niedawno zmarłego fotoreportera Gazety Wyborczej dowodzą bowiem, że nie bez powodu został on w 2014 roku uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, bo artysta w niesamowity sposób oddał cały tragizm wojny dysponując jedynie kadrem o proporcjach 4:3. Niektóre z jego fotografii do złudzenia, przypominają te, które niegdyś robił np. w Indochinach mistrz fotoreportażu, czyli Robert Capa. Prace Krzysztofa Millera zostały umieszczone w Galerii Dolnej BWA. Co więcej, w BWA można zakupić książkę „Fotografie, które nie zmieniły świata”. Jak zdradzała Stanisława Zacharko-Łagowska:

-Specjalnie na okazję tej wystawy, zaopatrzyliśmy się w 20 egzemplarzy albumu, który propagujemy w BWA. Myślę, że ta publikacja jest warta obejrzenia, tak zresztą jak wystawa, bo choć zdjęcia są wstrząsające to jednak dowodzą o kunszcie fotograficznym Krzysztofa Millera. Uważam, że taki album może stanowić świetny prezent pod choinkę, szczególnie dla osób, które kochają fotografię i interesują się fotoreportażem.

W Galerii Małej zaś, kielczanie mają okazję zaobserwować fotografie w nieco innym wydaniu, bo tzw. makro zdjęcia, które widnieją na ścianach wspomnianej sali to wyraz twórczej ekspresji Jerzego Jędrychowskiego który jest tutejszym geologiem i, założycielem Klubu Miłośników Geologii w Kielcach. Ta wystawa nosi tytuł „Geostruktury” i jest artystycznym owocem pracy kilku ostatnich lat tutejszego badacza Geoparku. Jego prace również są zaskakujące pod względem wizualnym, ponieważ artysta za ich sprawą wizualizuje piękno zawarte w naturze, a co więcej robi to z dotąd nieznanej nam perspektywy, bo jego zdjęcia to nie, jak mogłoby się zdawać, barwne pejzaże a przyroda w najczystszej formie... Jerzy Jędrychowski fotografuje np. kalcyty i krzemienie, jak również inne kamienie występujące w kieleckim Geoparku. Skupiając się na detalu osiąga piorunujące efekty zarówno świetlne, jak i kompozycyjne. Jego kamienie wyglądają niczym meandry rzek lub inne serpentyny oglądane z dystansu czy nawet lotu ptaka. Wskutek takich wrażeń estetycznych prace Jerzego Jędrychowskiego cieszą się uznaniem nie tylko w grupie badaczy i znawców kamieni, ale również znawców... sztuki, którzy zwykli porównywać je z pracami twórców wchodzących w skład Kieleckiej Szkoły Krajobrazu. Czy można więc prosić o lepsze recenzje? Raczej nie!

Wystawy można oglądać zaledwie do początku stycznia, więc warto jeszcze w tym roku postanowić sobie, by... wybrać się do BWA i zapoznać się z Artystami ( i to przez duże ,,A"), którzy tym razem upiększyli wnętrza galerii przy Kapitulnej!