Spektakl „1946” o pogromie Żydów w Kielcach wzbudził wiele emocji [WIDEO, zdjęcia]

Autorzy przenieśli nas do trudnej i złożonej powojennej rzeczywistości. Głównymi miejscami, gdzie toczyła się akcja sztuki była kamienica Planty 7, gdzie doszło do wydarzeń pogromowych, szpital świętego Aleksandra – miejsce, gdzie ratowano poszkodowanych oraz dokonano oględzin ciał zamordowanych oraz odbywający się kilka dni później pogrzeb kieleckich Żydów.

Artystyczna interpretacja opierała się na emocjonalnej i ekspresyjnej prezentacji trudnego i wzbudzającego do dnia dzisiejszego wiele kontrowersji tematu. Twórcy spektaklu podkreślali przede wszystkim młody wiek ofiar pogromu oraz to, że mieli oni przed sobą całe życie – ocaleni przed zagładą spotkali się z niezwykłą i nieuzasadnioną falą ludzkiej nienawiści. Dla większości z nich Kielce stanowiły jedynie przystanek w drodze do Palestyny.

Niezwykle wyeksponowanym elementem artystycznej prezentacji aktorów z Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach, stał się szerzący w powojennej Polsce antysemityzm, którego doświadczyła między innymi matka znanego aktora Krzysztofa Kowalewskiego. Kobieta, pracująca w kieleckim teatrze, została ukazana, jako przykład osoby piętnowanej za swoje rzekomo semickie pochodzenie.

Nie zabrakło także porównań do teraźniejszości oraz tego, co może wydarzyć się w nieodległej przyszłości. Uwypuklono w szczególności problem polskiego nacjonalizmu oraz ksenofobii.

W piątek 15 grudnia pokaz przedpremierowy, natomiast w sobotę, 16 grudnia odbędzie się premiera spektaklu w reżyserii Remigiusza Brzyka. Kolejna okazja na zapoznanie się ze sztuką o kieleckim pogromie w niedzielę 17 grudnia. Wszystkie spektakle rozpoczną się o tej samej godzinie – 19. Następne pokazy w styczniu 2018 roku.

ZOBACZ: KOBIETY O TYM IMIENIU SĄ NAJWIERNIEJSZYMI PARTNERKAMI [LISTA]