Spektakl: Śladami Dawida Rubinowicza

Ze sceny ustawionej w starej zagrodzie Czernikiewiczów w Bodzentynie Martyna Iwan, Sabina Nowakowska, Ewa Dziuba, Milena Winiarska, Antoni Anyż i Patryk Dyk - rówieśnicy Dawida, mówili do widzów słowami jego pamiętnika. Pełen ekspresji spektakl "Dawid Rubinowicz" w reżyserii Doroty i Artura Anyżów przypomniał tragiczne lata świętokrzyskiej wsi w czasie wojny, opisane przez 14-letniego chłopca, który zginął w Treblince.

Łzy pamięci

Bodzentynianie, którzy obejrzeli spektakl mieli łzy w oczach. Wśród nich by też Maks Szafir, urodzony w Bodzentynie w 1925 roku. Przeżył obozy pracy i obozy zagłady. Przyjechał do Bodzentyna ze Szwecji razem z żoną

- To piękne przedstawienie, które mówi prawdę o tamtych czasach. Dziękuję, że takie rzeczy powstają tu w Bodzentynie i, Że przypomnieliście tego żydowskiego chłopca i wszystkich bodzentyńskich Żydów.
O Holocauście nie wolno zapominać. To tragedia, któ®a dotknęła miliony ludzi, także żydowskiego chłopca z Krajna. Ale naszym spektaklem spektaklem mówimy "nie" każdemu totalitaryzmowi, terrorystom i wszystkim, którzy uzurpują sobie prawo do decydowania o ludzkim życiu - powiedziała po spektaklu Dorota Anyż.

Dla tolerancji

Spektakl zakończył obchodzone w Bodzentynie Dni Dawida Rubinowicza. Projekt realizowany w ramach programu Fundacji Batorego "Dla Tolerancji" przygotowało przez Stowarzyszenie Na Rzecz Odnowy Wsi "Odnowica", przy współpracy z burmistrzem Bodzentyna, Gimnazjum w Bodzentynie i Stowarzyszeniem im. J. Karskiego.

- Chcieliśmy przybliżyć mieszkańcom Bodzentyna losy Dawida. Pamiętnik Dawida znaleziony w Bodzentynie, został wydany w formie książki i przetłumaczony na wiele języków. Jest znany w świecie i warto by go poznano w Bodzentynie - mówi Krystyna Nowakowska ze Stowarzyszenia "Odnowica".

Uczestnikami projektu były dzieci i młodzież ze wsi Dąbrowa Dolna koło Bodzentyna. Przez całe wakacje przygotowywały spektakl pod kierunkiem Doroty i Artura Anyżów, uczestniczyły w warsztatach tańca żydowskiego, a także brały udział w pracach porządkowych na cmentarzu żydowskim, prowadzonych z inicjatywy proboszcza Bodzentyna księdza Leszka Sikorskiego.

Podczas Dni odbył się także koncert zespołu "Chmielnikers" oraz wycieczka śladami Dawida Rubinowicza, który w wojnę zamieszkał z rodzicami w Bodzentynie poprowadził Stefan Rachtan, prezes Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna.
- Po bodzentyńskich Żydach nie zostało wiele śladów, ale udało się uporządkować cmentarz pełen zabytkowych macew o dużej wartości artystycznej.

Spektakl odbył się po mszy świętej w kościele parafialnym w Bodzentynie odprawionej intencji zamordowanych bodzentyńskich Żydów. Informacja o Dniach Dawida Rubinowicza znalazła się już w internecie na anglojęzycznych stronach poświęconych pamięci ofiar holocaustu.