Marzena Kasprowicz z Brianem Lexusem urzekli swoim występem

Przyjechali do Kielc ze specjalnym programem zatytułowanym „Warto marzyć” i przesłaniem do kielczan, żeby darzyli się miłością, bo miłość pomaga przyjemniej, lepiej żyć. Przybyłą publiczność, w tym Czarka Marcinkow-skiego urzekły subtelny spokój, życzliwość i mądrość, jaka płynęła ze wszystkich słów wypowiadanych przez Marzenę odwierciedloną w jej wierszach i barwa głosu Briana. Dość unikalnych, bez cienia pychy twórców, którzy potrafili w czasie swojego krótkiego programu powiedzieć o tylu ważnych sprawach, o sile miłości, życzliwości, pokorze, o istocie relacji z Bogiem i bliźnimi, do Kielc zaprosiła Nina Łucak, prezes Uniwersytetu „Ponad Czasem”.

Na wstępie spotkania dwie polonistki Jadwiga Jermak i Henryka Bobińska wyraziły swój zachwyt nad prostotą języka i bardzo ważnym przekazem płynącym z poezji bohaterki spotkania, żeby wybaczać zło, nie bać się realizować marzeń i ciągle fascynować się światem, mimo bólu jaki nam sprawia. Mówiły też o magii nazwisk poety Jana Kaspro-wicza i Marzeny Kasprowicz, oboje pięknie piszą o potrzebie miłości, która jest najbardziej pożądanym towarem. Wierszami koleżanki ze studiów zauroczony był też Adam Barchan i pięknie je odczytał. Z kolei utalentowana kielczanka, prowadzi salon metamorfoz w Londynie, pomaga naszym rodakom słowa podziwu kierowała w stronę Briana Lexusa, który jak podkreślała jest opoką, człowiekiem pięknym wewnętrznie, uskrzydla nie tylko ją, ale wszystkich, którzy go znają. - Będąc po siedemdziesiątce chodzi na lekcje śpiewu, ciągle rozwija swój talent, żeby swoimi piosenkami uszczęśliwiać innych i jest najlepszym przykładem tego, żeby w każdym wieku realizować swoje marzenia. Artystów kielczanie nie chcieli wcale wypuścić, a oni obiecali, że znów powrócą do Kielc.