MasterChef Junior. Julia Bednarczyk z Piasków Brzóstowskich i Mikołaj Kubacki z Chełmiec upiekli torty marzeń w pierwszym odcinku

Pierwszy odcinek nowej edycji MasterChef Junior miał oprawę niczym z filmu "Indiana Jones". Studio programu zamieniło się w pełną zieleni dżunglę.

Jurorzy Anna Starmach, Michel Moran i Tomasz Jakubiak na początek przygotowali dla uczestników słodkie zadanie. Mieli upiec tort z galaretką, który pokazałby ich marzenia. Czasu było na to niewiele, bo tylko 120 minut.

Mikołaj Kubacki z miejscowości Chełmce w gminie Strawczyn w pierwszym odcinku przygotowywał tort w parze z Gosią. Ich marzenia były odmienne, ale mimo to, pokazali je na jednym torcie, czym zaimponowali jurorom.

Gosia chciałaby zwiedzić rafę koralową a Mikołaj wulkany. Właśnie te atrakcje były motywem przewodnim ich tortu. - Pokazaliście, że niemożliwe nie istnieje. Udowodniliście, że na niewielkiej przestrzeni może być i rafa i wulkany. Doceniam też galaretkę za mocny intensywny kolor - chwaliła Ania Stalmach.

Czytaj więcej o Mikołaju:

Julia Bednarczyk z gminy Ćmielów stworzyła zespół razem z Gabrysiem Gwozdowskim z Łodzi. Para kucharzy, w tym przypadku cukierników, musiała sprostać niełatwemu wyzwaniu. Najpierw były problemy z biszkoptem, a potem... tort wylądował na podłodze. Julia pocieszała Gabrysia, który bardzo przejął się zaistniałą sytuacją. - Nie płacz, przecież nas nie zjedzą - mówiła do chłopca.

Ania Stelmach też ruszyła na ratunek. - Któż z nas nigdy nie upuścił tortu, mnie zdarzyło się to nie raz - pocieszała.

Julia i Gabryś zrobili tort z kremem pistacjowo-owocowym i galaretką z owoców leśnych. Nazwali go "Leśne pagórki". - Jest piękny. Tylko biszkoptom brakuje puszystości, która jest w kremie - zauważyła jurorka.

Czytaj więcej o Julii:

Po konkurencji z tortami uczestnicy walczyli o immunitet, czyli gwarancję udziału w kolejnych etapach show. Kucharze mieli 75 minut na to, by przygotować jesiotra, szczupaka lub suma.

Decyzją jurorów immunitet otrzymała Martyna Trojanowska spod Włocławka, która przygotowała jesiotra. Dzięki temu nie odpadnie w kolejnych konkurencjach programu.

W pierwszym odcinku MasterChef Junior żaden z uczestników nie odpadł. W kolejnych odcinkach znów będą pokazywać swoje kulinarne talenty.

Każdy uczestnik MasterChef Junior stara się zaprezentować w programie jak najlepiej. Stawka jest wysoka, jest o co powalczyć. Zwycięzca programu otrzyma statuetkę, czek na 15 tysięcy złotych oraz nagrodę specjalną - 35 tysięcy złotych od sponsora programu. Wygra również udział w warsztatach kulinarnych.

Program można oglądać w niedzielę o godzinie 20 w telewizji TVN.