Mieszkanie spadło nam z nieba! Wygrali je w "Echu Dnia" i właśnie w nim zamieszkali. Teraz możesz wygrać i Ty (WIDEO, zdjęcia)

W pokoju, który pełni funkcję salonu i sypialni, wygospodarowano też miejsce na niewielką garderobę, ukrytą za ozdobnymi drzwiami. Wygodna kanapa i fotel to ulubiona strefa do odpoczynku.
(fot. Dawid Łukasik )

Wygraj mieszkanie!

Już w piątek, 4 października rusza wielki konkurs "Echa Dnia" - Mieszkanie za czytanie. Główną nagrodą w konkursie jest piękne mieszkanie o powierzchni 54 metrów kwadratowych z tarasem. Do wygrania są również dwa samochody Peugeot 301 i nagrody pieniężne. Łączna pula nagród w konkursie - 360 tysięcy złotych. Aby wygrać należy uzbierać tylko 12 kuponów.

Wiadomość o wygranej spadła na panią Sylwię w marcu ubiegłego roku, jak grom z nieba. Omal nie zemdlała wtedy z wrażenia, bo wystarczyły zaledwie trzy komplety kuponów konkursowych, by stała się właścicielką luksusowego mieszkania.

CZYTAJ TEŻ: PIĘKNE MIESZKANIE JUŻ SIĘ BUDUJE. PREZENTUJEMY APARTAMENT, KTÓRY MOŻNA WYGRAĆ W "ECHU DNIA" [WIDEO]

Właśnie razem z rodziną, zamieszkała w swoim pierwszym własnym i wygodnym mieszkaniu w śródmieściu Kielc. Chociaż pracuje w muzeum, mieszkanie urządziła nowocześnie. - Jedno, co łączy muzealne wnętrza z moim domem to porządek i dbałość o detal - śmieje się Sylwia Zacharz.
Nowoczesne, luksusowe mieszkanie z ogromnym tarasem, na pierwszym piętrze jednego z najładniejszych budynków w Kielcach o powierzchni 54-metrów kwadratowych było główną nagrodą w konkursie "Echa Dnia" "Mieszkanie za czytanie". W ubiegłym roku, w marcu, wylosowała je Sylwia Zacharz. - Nie mogłam wprost uwierzyć w takie szczęście - opowiada o tamtej chwili pani Sylwia. - Mieszkanie spadło nam z nieba, bo do tej pory mieszkaliśmy w wynajmowanym na Ślichowicach. To pierwsze własne cztery kąty.

Czytaj też: Peugeoty do wygrania w konkursie "Mieszkanie za czytanie"

Czytaj też: Wygraj nagrody pieniężne

Mieszkanie urządziła ze smakiem i dbałością o każdy detal, ale przede wszystkim funkcjonalnie. - Na tym metrażu nie bardzo można było zaszaleć, dlatego nawet dobrze się złożyło, że czekaliśmy na klucze ponad rok - opowiada. Mieliśmy czas, by wspólnie zastanowić się nad każdym centymetrem powierzchni i dostosować je do naszych potrzeb. Sporo zmieniliśmy. Przestawiliśmy ściany działowe, tak, by rozdzielić łazienkę na dwa pomieszczenia, przesunęliśmy okno w pokoju córki, otworzyliśmy kuchnię na salon, dzięki czemu zyskaliśmy miejsce na dodatkowe sprzęty. Wygospodarowaliśmy też powierzchnię na garderobę. Opłacało się, bo teraz mieszka się nam tu wygodnie.- opowiada.

Kącik bibliofila, czyli literatura w pigułce, bo na większy księgozbiór brakuje miejsca. Ubolewają trochę nad tym pani Sylwia i jej córka - zapalone humanistki.
(fot. Dawid Łukasik )

Centralnym miejscem w domu jest kuchnia. Urządzono ją w nowoczesnym stylu i nie ma tu miejsca na przypadkowe przedmioty. Króluje ekspres do kawy, bo jest to napój bardzo ceniony przez domowników. - Najlepszą parzy Robert - chwali swojego partnera gospodyni. - O takiej kuchni marzyłam przez całe życie. Wreszcie mogę w niej realizować kulinarną pasję. I chyba nie wychodzi mi to nie najgorzej. Wiele jednak na tym polu zawdzięczam przyjaciółce, która daje mi sprawdzone przepisy, przekazywane u niej z pokolenia na pokolenie - opowiada pani Sylwia.

CZYTAJ TAKŻE: Kup prenumeratę "Echa Dnia" i zwiększ swoje szanse na wygraną!

Do mieszkania na pierwszym piętrze w Becher Eleven przy ulicy Wiosennej w Kielcach zapraszają szczęśliwi gospodarze - Sylwia i jej partner Robert.
(fot. Dawid Łukasik )

Salon pełni jednocześnie funkcję sypialni i ukryte jest w nim wejście do garderoby. - Zagospodarowałam ją od podłogi po sufit. Mniejszy pokój zajmuje 15-letnia córka Wiktoria. Tak jak mama, która od kilku lat kieruje Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego, jest humanistką. W pokoju nastolatki są biurko, komputer, miejsce na książki i ubrania. - Jest mi tu wygodnie i dobrze czuję się w nowym mieszkaniu - mówi Wiktoria.

Ogromną zaletą mieszkania jest przestronny taras, na którym w lecie rodzina spędzała sporo czasu. - Urządziliśmy tu wygodny kącik do odpoczynku na świeżym powietrzu. Przyjmowaliśmy nawet gości - mówi Robert, partner pani Sylwii.

- Przyzwyczajamy się powoli do nowego otoczenia. Budynek jest bardzo nowoczesny. Wielu ludzi gratuluje nam, tego miejsca. Urzekają nas widoki z tarasu na zielone tereny wzdłuż Silnicy. Bardzo zachęcają do spacerów i biegania - mówi Sylwia Zacharz.