Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patrycja i Justyna są Miss (video, zdjęcia)

Dorota Klusek
Patrycja zdobyła tytuł Miss Lata Radzanowa, o który, oprócz niej, walczyło jeszcze sześć kandydatek.
Patrycja zdobyła tytuł Miss Lata Radzanowa, o który, oprócz niej, walczyło jeszcze sześć kandydatek. Ł. Zarzycki
Pot i łzy ciekły panom, którzy dzielnie prężyli muskuły, a kobiety, pełne seksapilu, uwodziły mężczyzn ze sceny.
Miss Lata w Radzanowie

Miss Lata w Radzanowie

Historyczne wybory Miss w Bolminie

Od wielkiej burzy zaczęły się wybory najpiękniejszej w Bolminie. Ale potworna ulewa nie była w stanie rozgonić wspaniałej publiczności!

Koło hula-hoop, zamiast zmysłowo kręcić się wokół bioder, trafiało na statyw od mikrofonu, skakanka posłużyła do wykonania stringów, a znajomość Edka pozwoliła zdobyć nagrodę. Tak wyglądały wybory Miss Lata w Bolminie.

Z minuty na minutę czarne chmury nad zalewem w Bolminie gęstniały. Burza wisiała w powietrzu. Postanowiliśmy jednak nie dać za wygraną i zabawa zaczęła się zgodnie z planem. Rozegraliśmy już pierwszą konkurencję z udziałem najmłodszych, gdy zaczął padać ulewny deszcz.

- Zostańcie państwo z nami, nie uciekajcie - nawoływał prowadzący zabawę Emil Karpiński z Radia Planeta.

SŁOŃCE I PROMIENNY UŚMIECH KANDYDATEK

Ale zachęta nie był potrzebna. Widzowie schowali się pod parasolami oraz w samochodach i czekali, aż nawałnica odejdzie. Wreszcie, po prawie godzinnej burzy, ich cierpliwość została nagrodzona. Zza chmur wyszło piękne słońce, a na scenie zaprezentowały się kandydatki do tytułu Miss Bolmina.

Do walki o zwycięstwo stanęło 10 dziewczyn. Najsilniejszą reprezentację miała oczywiście gmina Chęciny. Nie zabrakło jednak panien przyjezdnych z Kielc, Łopuszna, a nawet z Dąbrowy Górniczej. W tym gronie znalazły się także dwie dziewczyny, które tydzień temu bawiły się razem z nami nad zalewem w Cedzynie.

- Przyjechałam tu dzisiaj z koleżanką Anią. Obie znowu dziś startujemy. Dlaczego? Bo to przede wszystkim fajna zabawa, poznałam wiele świetnych dziewczyn. I to jest najważniejsze. Kto wie, może pojadę także na inne konkursy, na przykład do Sielpi - śmiała się Kasia Wypych, tym razem startująca z numerem 2.
Dobry nastrój nie opuszczał dziewczyn, dzięki czemu wspaniale zaprezentowały się scenie. A musiały się pokazać w ubraniach "na luzie" i strojach kąpielowych. W jednej z konkurencji musiały też przedstawić swoje zainteresowania.

JUSTYNA KONTRA ANGELIKA

Wreszcie nadszedł czas na tytuły. Pierwszy, Miss Publiczności, przyznała widownia siłą swojego okrzyku. Oj, było głośno. Kto tylko stał przed sceną nie szczędził gardła,
by wesprzeć swoją ulubienicę. Efekt? Musieliśmy rozegrać jeszcze dwie dogrywki.

Najdłużej na placu boju trwały "piątka", czyli Justyna Ziętal oraz "siódemka" - Angelika Wojtyna. Ostatecznie długość dopingu przesądziła o zwycięstwie Justyny.
Obie dziewczyny wpadły w oko publiczności. Spodobały się także jurorom. A tym razem w gronie sędziów, oprócz przedstawiciela "Echa Dnia" znaleźli się: Krzysztof Nartowski - radny Rady Miasta i Gminy w Chęcinach, Izabela Buda - dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Chęcinach, Tomasz Gogół - sołtys Bomina oraz Marzena Tkacz z Nowej Telewizji Kielce.

Decyzją tego składu, Miss Bolmina została Justyna Ziętal. Tytuł I Wicemiss przypadł w udziale Angelice Wojtynie, II Wicemiss - Hannie Koutny, zaś Miss Buskowianki - Dagmarze Sinkiewicz.

- Jestem zaskoczona. Nie spodziewałam się, że wygram główny tytuł. Obstawiałam "siódemkę", zwłaszcza po tym, jak została Miss Publiczności - przyznała Justyna.
Szarfę Miss Bolmina wręczył nie kto inny, jak sam burmistrz Chęcin Robert Jaworski.

HISTORYCZNA CHWILA

- Jest to pierwsza dziewczyna, która zdobyła tytuł Miss Bolmina, a zatem jesteśmy świadkami historycznej chwili - żartował burmistrz Jaworski. - Cieszę się, że dziś spotykamy się przy okazji wyborów Miss Lata i mam nadzieję, że impreza ta na stałe wpisze się do naszego kalendarza imprez.

A gmina Chęciny pokazała, że nie tylko są tu urocze miejsca, takie jak chociażby zalew w Bolminie, nie tylko piękne dziewczyny, ale także dzielni i przystojni panowie. Mieliśmy okazję poznać ich podczas wyborów Mistera Bolmina.

W szranki stanęło siedmiu dżentelmenów. Gdy zobaczyli czekające na nich kubki z piwem i ze słomką, zareagowali podobnie: - Przez słomkę? - mówili z niechęcią. No ale skoro już się zgłosili, konsekwentnie zadanie wykonali. Kiedy złocisty płyn z pianką znikł, wyszło na jaw, z czym muszą się zmierzyć kandydaci na Misterów: z piosenką "Kryzysowa narzeczona" zespołu Lady Punk.

Utwór znany, w końcu to klasyka, tylko gorzej ze słowami. Jednak okazało się, że to żadna przeszkoda dla naszych panów. Braki w tekście nadrabiali tańcem i znakomitym aktorstwem. Na dodatek wzajemnie się wspierali i bili sobie nawzajem brawo.

Znów decyzja należała do publiczności. I znów doszło do dogrywki, w której zmierzyli się z sobą dwaj strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bolminie. Dostali do rąk skakanki i musieli… Nie, nie skakać, ale zrobić z nich coś głupiego. Jedną z propozycji były stringi.

DOWÓDCA… MISTER

Pojedynek zakończył się zwycięstwem dowódcy sekcji Ochotniczej Straży Pożarnej w Bolminie, członka komisji rewizyjnej Karola Pawłowskiego. Karol wraz z kolegami zabezpieczał w sobotę teren, więc był w pracy, a konkurs to tak przy okazji. Jest absolwentem technikum mechanicznego. Czynnie uprawia sport, głównie gra w nogę, a w wolnej chwili wędkuje. Paniom zainteresowanym młodym i przystojnym strażakiem spieszymy donieść, że jego serce jest już zajęte. Należy do dziewczyny o imieniu Ania.

Nad zalewem w Bolminie bawili się i młodsi, i starsi. Żeby zdobyć nagrodę trzeba było powiedzieć, jak ma na imię maskotka "Echa Dnia" i gdzie mieści się siedziba naszej redakcji, przydała się umiejętność pompowania balonów i skakania przez skakankę. Były też konkurencje nietypowe. Jedna z nich to rzut kółkiem hula-hoop na statyw od mikrofonu. A na koniec atmosferę podgrzały gorące utwory zespołu Boney M., w wykonaniu grupy Belfast the sound of Boney M.
Radzanów pozytywnie nas zaskoczył

Patrycja Zięba i Hubert Gawlik - oto najpiękniejsi nad zalewem w Radzanowie. W niedzielę tu właśnie wybieraliśmy kandydatki do tytułu Miss Lata 2008. Do walki stanęło siedem panien. Także siedmiu panów ubiegało się o miano Mistera.
- To była moja decyzja. Chciałam wziąć udział w konkursie Miss Lata i dlatego wystartowałam. Ale jeszcze nie mogę uwierzyć, że wygrałam, jestem szczęśliwa - przyznała Patrycja Zięba, Miss Radzanowa i Miss Publiczności.

Patrycja zdobyła tytuł, o który, oprócz niej, walczyło jeszcze sześć kandydatek. Oceniali je jurorzy oraz widzowie. Oczywiście każda z nich miała być przede wszystkim piękna. A pokazaniu walorów ich urody miała służyć prezentacja w stroju kąpielowym. Ale w konkursie Miss Lata liczy się też poczucie humoru, a jak jest z nim u dziewczyn, sprawdził Emil Karpiński, zadając im nie zawsze łatwe zadania do wykonania.

MISTER PO DOGRYWCE

Z tej próby zwycięsko wyszła Patrycja Zięba, która zdobyła aż dwa tytuły - Miss Radzanowa i Miss Publiczności. Po jednej szarfie zdobyły: Aleksandra Pabijańczyk - I Wicemiss, Kalina Kucharska - II Wicemiss oraz Beata Fitko - Miss Buskowianki.
Wybory Miss, jak zawsze, tak i tym razem wzbudziły ogromne emocje, ale przebiegały spokojnie. Nie można jednak powiedzieć tego samego o wyborach Mastera Radzanowa. Zostać nim chciało aż siedmiu panów. Droga do zwycięstwa był długa i kręta. Kandydaci musieli wypić piwo na czas, zatańczyć na rurze, zrobić coś głupiego ze skakanki i pobawić się kołem hula-hoop. Techniki i sposoby były różne, a ich zachowanie uważnie obserwowało trzyosobowe, damskie jury w składzie: Marta i Anna Klepacz i Anna Piwowarczyk.

- Musi być dogrywka - upomniały się jurorki. Ich prośbie stało się zadość. No i wreszcie podjęły decyzję. Na miano Mistera Radzanowa zasłużył Hubert Gawlik. - Fajnie się rusza i jest najbardziej seksowny - krótko wyjaśniły.
Mister ma 20 lat, pochodzi z Kielc, a to już drugi jego tytuł. Dwa lata temu został Masterem w Cedzynie. - To sposób na spędzanie wolnego czasu - żartował Mister Gawlik.

ŚWIATOWE GWIAZDY NA SCENIE

Kandydaci trochę się pomęczyli, ale ich wysiłek był niczym w porównaniu z zadaniami, jakie postawił przed uczestnikami konkursu siłowego Artur Grzesiak z siłowni Bodymaniak z Buska-Zdroju. Waga płaczu, czyli 15-kilogramowy odważnik trzymany przed sobą na prostych rękach, sprawiła, że niejeden pan był bliski płaczu. Były też spacer farmera z dwoma pięćdziesięciokilogramowymi odważnikami w obu rękach, a także martwy ciąg, czyli podnoszenie sztangi z obciążeniem o masie 150 kilogramów.

My preferowaliśmy nieco lżejsze, w dosłownym tego słowa znaczeniu, konkursy. Dlatego zachęcaliśmy dzieci do kręcenia hula-hoop, była również konkurencja polegająca na dmuchaniu balonika oraz sprawdzian wiedzy o "Echu Dnia".

Było też zabawnie. A o dobry humor zadbał Janusz Benesz. Gwiazda programu "Maraton uśmiechu" pokazała, że można mówić głosami różnych ludzi i w różne postaci się wcielać. Sam w ciągu jednego popołudnia był Andrzejem Zauchą, Demisem Roussosem, Lou Begą oraz… samym sobą. Widownia w Radzanowie miała też okazję oglądać zmysłowy taniec brzucha w wykonaniu tancerek z grupy Rosses, a najwięcej emocji wzbudziło pojawienie się na scenie sobowtórki Dody. Co się wtedy działo? To zostanie tajemnicą uczestników wyborów Miss Lata 2008 w Radzanowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie