Dziewczyny tańczyły w latynoskich rytmach, a panowie dla odmiany w rosyjskich. Był też element orientalny i nasz swojski folklor. W takich międzynarodowych klimatach bawiliśmy się podczas ostatnich w te wakacje eliminacjach do konkursu Miss Lata 2009.
Co produkuje producent Buskowianki, jakie marki samochodów można kupić w salonie PZMot, ile razy w tygodniu ukazuje się "Echo Dnia", a na jakich falach można posłuchać Radia Plus? - od poznania odpowiedzi na te pytania rozpoczęliśmy wybory Miss w Śladkowie. Najpierw przepytaliśmy ochotników z publiczności. Następnie pod lupę wzięliśmy dziewczyny, które wystartowały w wyborach.
"CZWÓRKA" PĘKŁA
A w ostatnich w tym roku eliminacjach do konkursu Miss Lata, udział wzięło sześć dziewczyn. Pierwsza kandydatka przyznała, że interesuje się modelingiem, więc została poproszona o zapozowanie do zdjęcia. Fotografów nie trzeba było daleko szukać. Widzowie byli uzbrojeni w aparaty fotograficzne. Kandydatce z numerem dwa trafiło się pytanie o ulubioną potrawę, zaś "czwóreczka" została poproszona o podanie trzech zalet. Tu bez ogródek wymieniła: skromna, punktualna i towarzyska. Wad już nie chciała wyliczać.
- Za długo by to trwało. Nie mamy tyle czasu - ucięła. Ale prowadzący zabawę, Darek Rysiński, nie ustępował. Wreszcie "czwórka" pękła: - Jestem bałaganiarą - zdradziła.
Oryginalniejszymi zainteresowaniami pochwaliła się "trójeczka". - Języki, a szczególnie francuski - prowokowała publiczność. Natomiast "piątka" przyznała, że lubi pająki i rybki.
SALSA I KAZACZOK
Wszystkie kandydatki tańczyły, głównie w latynoskich rytmach. Tylko "szóstka", która powiedziała, że lubi rosyjską muzykę, zatańczyła kazaczoka.
Kazaczoka tańczyli też kandydaci na Mistera. A tych było pięciu. Najpierw padli na kolana, by łyżeczką wypić piwo, a kiedy pierwszy zawodnik osuszył półlitrowy kubek złotego napoju, wszyscy musieli dmuchnąć w balonik. Nikt jednak nie sprawdzał zawartość promili w ich oddechu. Wyboru Mistera miała dokonać publiczność. - Głosujcie na mnie, bo jestem przystojnym brunetem - przekonywał kandydat z numerem jeden. - Pierwszy wypiłem piwo, puściłem w publiczność balonik i jestem towarzyski - namawiał chłopak z numerem dwa, gdy ten z numerem trzecim wyznał wprost: chcę dostać słuchawki. Na to "czwórka" odrzekł, że on wolałby licznik do rowera, a "piątka" nie próbował namawiać. - Nie muszę wygrać, tak się dobrze bawię - wyznał.
Ostatecznie nagroda główna, a była nią maszynka do strzyżenia, powędrowała do Seweryna Rejmenta z Chęcin. To już drugi tytuł Mistera, który zdobył w te wakacje.
NAJPIĘKNIEJSZE W FINALE
Na scenie prezentowali się zarówno panowie, jak i panie. Nie byli to tylko kandydaci i kandydatki. Dużą atrakcją był pokaz mody przygotowany przez salon fotograficzny Multiarte w Łodzi z siedzibą w Kielcach. Najpierw modelki wyszły w ludowych strojach zaprojektowanych przez Małgorzatę Jarońską, potem było wyjście w strojach kąpielowych, a w końcu zmysłowy arabski taniec. I choć emocji nie brakowało, to najważniejszym pytaniem imprezy było, które z dziewczyn trafią do wielkiego finału konkursu Miss Lata 2009. Już wiemy, są to: Miss Śladkowa - Urszula Kmiecik, która została też Miss Publiczności i Miss PZMot. W sobotę, 29 sierpnia w Bałtowie spotkamy też Kingę Witkowską - I Wicemiss Śladowa i Justynę Olczyk - II Wicemiss Śladkowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?