Moravia Tompawex Obice - Rekord Bielsko-Biała w 1/8 finału Pucharu Polski w futsalu. W hali w Bilczy będą wielkie emocje i komplet kibiców

Rekord zagra w Bilczy bez legendy reprezentacji Polski, Bartłomieja Nawrata (pojechał z kadrą Amp-Futbolu na zgrupowanie do Maroka). Zabraknie też innego naszego kadrowicza – Mikołaja Zastawnika i reprezentanta Czech – Michala Seidlera, panowie dostali wolne. Mimo tych osłabień broniący trofeum zespół z Bielska-Białej przyjeżdża w bardzo silnym składzie. – Puchar Polski traktujemy tak samo poważnie jak ligę. Chcemy go wygrać. Znamy wyniki naszego przeciwnika w 1/8 finału, wiemy, że będzie pełna hala, ale mamy swoją robotę do wykonania – podkreśla Michał Marek, zawodnik Rekordu, kolejny reprezentant naszego kraju. W 1/16 finału z Polonią Bielany Wrocławskie aktualny lider ekstraklasy wygrał 12:2, a po 13 minutach prowadził 4:0. – Jeśli jesteś zdecydowanym faworytem musisz szybko zdobyć gola, potem kolejnego – dodaje Michał Kubik, następny z biało-czerwonych kadrowiczów, który trafiał w niedawnych meczach Polski z Arabią Saudyjską (wygrane 4:1 i 11:0). Rekord szanuje Moravię Tompawex Obice, która wyeliminowała z PP Futsal Club Tarnów (17:5), AZS UEK Kraków (8:6) i Sympatycznych Nisko (10:2), ale można odnieść wrażenie, że w klubie z Bielska nie dopuszcza się myśli o niespodziance. – Koledzy chyba nie sprawią zawodu. Wiemy, że dużo dobrego dzieje się wokół klubu Moravia Tompawex, że zrobił się tam fajny ośrodek. Większość chłopaków z tego zespołu gra na co dzień na dużym

boisku i dobrze się bawią futsalem. Rekord postara się pokazać sportową klasę, a ja mogę zaprosić kibiców na mecz. Niech to będzie święto – kończy Bartłomiej Nawrat. Co wymyśli Łukasz Zawadzki, grający trener Moravii Tompawex przekonamy się niebawem.