Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mikołajki z Patrykiem Walczakiem z Vive Tauron Kielce! (WIDEO, ZDJĘCIA)

Dorota Kułaga
Patryk Walczak z uczniami w Szkole Podstawowej numer 34 w Kielcach. To spotkanie było prezentem na Mikołaja, który uczniom sprawili ich rodzice.
Patryk Walczak z uczniami w Szkole Podstawowej numer 34 w Kielcach. To spotkanie było prezentem na Mikołaja, który uczniom sprawili ich rodzice. Mateusz Kołodziej
Patryk Walczak z Vive Tauronu Kielce w piątek spotkał się z uczniami Szkoły Podstawowej 34 przy ulicy Naruszewicza w Kielcach. Był to prezent na Mikołaja, który sprawili swoich pociechom rodzice.

- W tych klasach, które uczestniczyły w spotkaniu, jest wielu chłopców, którzy są kibicami Vive Tauronu. Chodzą na mecze rozgrywane w Kielcach, co niektórzy mieli już okazję wyprowadzać zawodników na parkiet. Marzyli o tym, żeby spotkać się z zawodnikami Vive Tauronu. Rodzice postanowili spełnić to marzenie - mówiła nam Joanna Sabat, która jest jednym z nauczycieli w tej szkole.

W spotkaniu, oprócz Patryka Walczaka, miał też uczestniczyć Karol Bielecki. Nie wziął w nim jednak udziału, ponieważ na drodze stanęły ważne sprawy osobiste. Ale trzeba przyznać, że Patryk Walczak świetnie poradził sobie w roli bohatera spotkania. Ciekawie odpowiadał na pytania uczniów drugich klas, mówił, jak ważne jest to, żeby pogłębiać swoją wiedzę. - Nawet jak ktoś uprawia sport, to nie będzie tego robił całe życie. Trzeba też dbać o swoją edukację - mówił.

W czasie spotkań rozdał setki autografów. Składał je na plakatach, fotosach, koszulkach, nawet w zeszytach i na plecakach. - Fajnie, że takie spotkania są organizowane. Miło jest patrzeć na tak młodych ludzi w klubowych koszulkach, z szalikami Vive Tauronu. Widać, że już w tym wieku żyją naszym klubem. Takie spotkania sprawiają im wiele radości - mówił Patryk Walczak.

Była też okazja porozmawiać o świętym Mikołaju. - Pamiętam, że jako dziecko od rana biegałem po domu i szukałem prezentu. Niejednokrotnie dostałem rózgę - opowiadał Patryk. Jaki prezent szczególnie utkwił mu w pamięci? Najbardziej pamiętam takiego Mikołaja, kiedy najpierw znalazłem rózgę. Załamałem się, myślałem, że na tym się skończy. Ale za chwilę znalazłem też klocki lego, które sprawiły mi wiele radości. Jak się później okazało, były od babci - opowiadał zawodnik Vive Tauronu.

Dodał, że on też bardzo lubi sprawiać prezenty. - To moja domena, co może potwierdzić moja dziewczyna Anita. Bardziej lubię wręczać niż dostawać - zaznaczył. A czy swojej dziewczynie już kupił prezent na Mikołaja? Mikołaj jeszcze szuka. Dużo czasu nie ma, ale wyrobi się. Pomysł jest, tylko musi znaleźć sklep - dodał z uśmiechem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie