Sławomir porwał tłumy na Dymarkach, potem nie odmawiał zdjęć
(imo)
Pamiątkową fotografię udało się zrobić Piotrowi Sepioło, dyrektorowi Centrum Dziedzictwa Gór Świętokrzyskich, głównemu organizatorowi wydarzenia.
- Sławomir okazał się normalnym, sympatycznym facetem. Nie znał Dymarek, ale bardzo o nie dopytywał. Przybliżyłem mu historię naszego święta, był zaciekawiony. Przyjemnie nam się rozmawiało - mówi dyrektor. Sławomir po koncercie został otoczony tłumem fanów, ale cierpliwie podpisywał autografy i z uśmiechem na twarzy pozował do zdjęć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!