Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z brzytwą na jagody! Jagoda Judzińska z Sandomierza wystąpiła w „Idolu”

Dorota Klusek
Jagoda Judzińska pokazała, że ma głos o czarującej barwie.
Jagoda Judzińska pokazała, że ma głos o czarującej barwie. materiały prasowe
Cudowna barwa głosu, ale zabrakło rytmu. Tak występ pochodzącej z Sandomierza modelki, Jagody Judzińskiej, ocenili jurorzy programu „Idol”. Za nami pierwszy odcinek reaktywowanego show telewizji Polsat. Jego reżyserem jest kielczanin, Konrad Smuga.

Cała Polska poznała Jagodę, gdy dziewczyna wzięła udział w programie „Top model. Zostań modelką”. Walczyła o karierę na wybiegu, mimo, że choruje na bielactwo. Miała rację. Okazało się, że jasne plamy na skórze nie są przeszkodą i choć sandomierzanka nie wygrała show, pracuje jako modelka. Obecnie mieszka w Warszawie. Studiuje na czwartym roku administracji.

Ale Jagoda ma więcej talentów. Dlatego postanowiła spróbować swoich sił w programie „Idol”. - Śpiewam od zawsze, śpiewam od dziecka, jestem indywidualistką i postanowiłam zrobić coś dla siebie w tym kierunku – mówiła. Do show zgłosiła się w konkretnym celu: - Jestem tutaj, żeby pójść dalej, żeby odnieść sukces, żeby śpiewać, żeby nagrywać, żeby tworzyć muzykę
- Twój głos brzmi bardzo obiecująco – zauważyła jurorka Ewa Farna przed występem Jagody.

Sandomierzanka wykonała „Sutrę” zespołu Sisters.
- Barwa jest świetna, ale tylko barwa. Nie ma rytmu – oceniła Elżbieta Zapendowska.
- Może nie wybrałam dobrej piosenki – broniła się Jagoda. – Przyszłam tutaj, żeby się nauczyć od najlepszych.
Dostała więc drugą szansę. Mogła zaśpiewać inny utwór. Wybrała „Fallin’” z repertuaru Alicii Keys.
- Barwa jest cudowna i wszystko by się zgadzało, tylko rytm – ubolewał Janusz Panasewicz
- Chyba stres mnie zżarł – przyznała. Ale tym razem Elżbieta Zapendowska była nieustępliwa: - Gdzie tam stres. Stres i rytm to są dwaj bracia oni się kochają. Jak są razem, to jest cudownie. Bardzo mi cię szkoda. Myślę sobie, że gdybyś posiedziała z kimś, kto by cię przygotował do tego występu, to byłaby inna sytuacja.

Jaki więc był ostateczny werdykt jury?
- Z brzytwą na jagody pójdę: jestem na „nie” – powiedział Wojciech Łuszczykiewicz.
Na „nie” byli także pozostali jurorzy. Jagoda nie przeszła dalej.

W pierwszym odcinku „Idola” mogliśmy także oglądać występ Marceliny Kopyt z Radomia. Wokalistka należała do świętokrzyskiej drużyny Andrzeja Piasecznego w programie „Bitwa na głosy”. Ona również nie dostała szansy od Farnej, Zapendowskiej, Panasewicza i Łuszczykiewicza.

„Idol” powrócił na antenę po 12 latach przerwy. Reżyserem show jest kielczanin, Konrad Smuga. Kolejne odcinki programu można oglądać w środy, o godzinie 20, w Polsacie. Uczestnicy powalczą o sławę, kontrakt płytowy i pieniądze – 250 tysięcy złotych!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie