Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Nasz człowiek" w nc+: Piłka ręczna jest świetnym produktem dla telewizji

/PK/
Od tego sezonu Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych po raz pierwszy gości na kanałach platformy nc+. O tym, czy piłka ręczna jest dobrym produktem dla telewizji, rozmawiamy z dyrektorem do spraw komunikacji i PR tej platformy, Arkadiuszem Mierzwą, z pochodzenia kielczaninem.

Arkadiusz Mierzwa

Arkadiusz Mierzwa

Dyrektor do spraw komunikacji i PR platformy nc+, która powstała w marcu 2013 roku z połączenia Cyfry+ i platformy n. Wcześniej między innymi dziennikarz ekonomiczny TVN 24 i TVN CNBC. Absolwent I LO im. Stefana Żeromskiego w Kielcach, pierwsze kroki w dziennikarstwie stawiał w kieleckiej redakcji "Echa Dnia".

Paweł Kotwica: Skąd pomysł na piłkę ręczną na platformie? Do tej pory transmitowaliście tylko turniej eliminacyjny do igrzysk w Londynie.

Arkadiusz Mierzwa: - Piłka ręczna jest sportem niezwykle dynamicznym i trzymającym w napięciu do ostatnich minut meczu. Pod tym względem idealnie nadaje się do telewizji. Jednak tym, co ją odróżnia dla polskich fanów od większości innych dyscyplin jest fakt, że polskie kluby jak równy z równym walczą z europejskimi potentatami. Mało tego, drużyna Vive Targów Kielce przez całą handballową Europę już do tych potentatów jest zaliczana, a Orlen Wisła Płock konsekwentnie idzie tą drogą. Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych to idealne połączenie wielkich sportowych emocji z szansami na ostateczny sukces "naszych". Dlatego zdecydowaliśmy się rozwijać tę dyscyplinę na antenach kanałów platformy nc+.

Czy pierwsze wyniki oglądalności potwierdzają słuszność tego wyboru?

- Jak najbardziej. Ostatni mecz w Lidze Mistrzów Orlenu Wisły Płock z Vive Targami Kielce cieszył się ogromną popularnością wśród abonentów nc+ i przyniósł rekordową oglądalność piłki ręcznej w historii platformy na poziomie 105 tysięcy widzów. Bardzo się cieszymy z tego, że każdy kolejny mecz EHF CL transmitowany na naszej antenie budzi coraz większe zainteresowanie. Dla porównania - mecz z FC Porto Vitalis oglądało nieco ponad 80 tysięcy widzów, a porównywalne spotkanie trzeciej kolejki ubiegłorocznej Ligi Mistrzów Vive z Gorenje Velenjeoglądało na antenie innej platformy cyfrowej 79 tysięcy. Jesteśmy przekonani, że kolejny rekord padnie podczas sobotniego meczu na szczycie. W końcu to wielki rewanż za czerwcowe Final Four w Kolonii, a bilety na to spotkanie rozeszły się w kilka minut, więc większości chętnych pozostanie tylko kibicowanie przed ekranem telewizora. U nas miejsc wystarczy dla wszystkich.

Ten sobotni hit traktujecie w jakiś wyjątkowy sposób?

- Tak. Po pierwsze, aby mogło go obejrzeć jak najwięcej fanów, transmitujemy go równolegle na dwóch antenach - Canal + Family oraz nSport. Po drugie, przygotowaliśmy specjalne atrakcje już podczas samej transmisji. W przedmeczowym studio będziemy gościć między innymi Eugeniusza Lijewskiego, ojca braci Lijewskich - Krzysztofa, zawodnika kieleckiej drużyny i Marcina, grającego w Płocku. Przed tym meczem łatwiej go będzie spytać, której drużynie kibicuje, niż przed meczem Orlenu Wisły z Vive - wtedy ojcowskie serce mogłoby być rozdarte… O ocenę gry bramkarzy spytamy też fachowca nie lada - Zbigniewa Małkowskiego, bramkarza Korony Kielce. Pewnie nie wszyscy wiedzą, że jeszcze w ubiegłym sezonie w jednym z naszych programów Zbyszek, pod czujnym okiem naszej kamery, odbył treningi z drużyną Vive i bronił niemal jak Sławek Szmal.

A sam mecz?

- Będziemy go realizować aż jedenastoma kamerami, w tym specjalną kamerą "hyper" ultra super slowmotion, rejestrującą obrazy w mikrosekundach. Według naszej wiedzy tego typu najnowocześniejsza kamera w Polsce jest tylko jedna. Poza tym będą specjalne kamery-paluszki w bramkach, pokazujące wydarzenia na parkiecie z perspektywy bramkarza i… oby mogły pokazywać jak najwięcej akcji z tych bramek, do których rzucać będą zawodnicy w żółto-biało-niebieskich strojach.

Kto może być bohaterem sobotniego spotkania?

- Oby nie sędziowie. Ale jeśli oni, to również na pewno pokażemy, bo taka jest rola telewizji w meczach na najwyższym poziomie. Szkiełko kamery, szczególnie tej "hyper", jest nieubłagane… A jeśli mowa o kandydatach na bohaterów, to widzę dwóch faworytów: Sławek Szmal, dlatego że ostatni mecz nie wyszedł mu tak, jakby chciał, a znam jego ambicję oraz Manuel Strlek - myślę, że od początku tego sezonu zawodnik będący w najrówniejszej formie, w wielu momentach imponujący spokojem i bogatym repertuarem zagrań.

Współpracujecie z Vive Targi Kielce na różnych polach z jednym nadrzędnym celem: żeby piłka ręczna była coraz bardziej popularna.

- Bo to świetny klub zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. Mamy wielki szacunek dla klubu i ludzi, którzy go budują, również dlatego, że z własnych doświadczeń w działalności biznesowej wiemy, jak trudno zbudować coś od podstaw i dążyć do doskonałości. Mamy różne wspólne pomysły i myślę, że już wkrótce kombinacja nc+ oraz Vive Targi Kielce będzie bardziej widoczna i popularna.

O to, komu ty będziesz kibicował w meczu z THW Kiel nie pytam, bo jesteś kielczaninem, ale myślisz, że w tym roku również są szanse na Final Four?

- Mieszamy tu trochę dwa różne kody językowe -profesjonalny i kibicowski. To tak, jakby naraz miały odpowiadać serce i rozum. Przede wszystkim liczę na wspaniałe mecze i porywające widowiska. Każdy, kto obserwował na przykład mecze Final Four wie, jak one są wyrównane - często o sukcesie decydują detale, dwie minuty dla zawodnika którejś z drużyn, czy forma rzutowa jednego strzelca. Tego nie da się zaprogramować. I to jest całe piękno tego sportu. Vive Targi Kielce niewątpliwie są wśród 6-7 najlepszych drużyn Ligi Mistrzów i to, czego od nich trzeba oczekiwać, to potwierdzenia tego od 1 do 60 minuty każdego meczu. Potem zobaczymy, czy to wystarczy na Final Four, a jeśli tak - to na które miejsce. Ale nie zapominajmy o drugiej polskiej drużynie. W interesie całej polskiej piłki ręcznej leży, żeby drużyna z Płocka też grała jak najlepiej i wyszła z grupy, a potem toczyła boje z najlepszymi. Im silniejsi rywale na krajowym podwórku, tym łatwiej później wyjść na mecz z THW Kiel w pełni przekonanym, że to oni powinni się nas obawiać, a nie na odwrót.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie