- Od kilku lat na ulicy Karczówkowskiej, na skwerze na przeciwko Ogrodu Botanicznego znajdowały się ławeczki (9 sztuk) i kosze na śmieci (6 sztuk). Korzystało z nich bardzo wiele osób, które spacerowały w kierunku Karczówki, wyprowadzały psy a także pensjonariusze domu opieki przy ulicy Jagiellońskiej. Bardzo często odpoczywały na nich też osoby odwiedzające chorych w pobliskim Świętokrzyskim Centrum Onkologii – napisał do nas internauta. - Z niezrozumiałych przyczyn wszystkie te udogodnienia zostały zlikwidowane. Nie ma gdzie usiąść ani pozbyć się spacerowych śmieci. Rozmawiałem na skwerku z wieloma osobami oburzonymi likwidacją ławek i koszy, wszyscy byli zgodni, że miejsce to powinno być wręcz "doposażone" w tego typu infrastrukturę szczególnie teraz w okresie pięknej pogody, zachęcającej do przebywania na świeżym powietrzu. Skwer jest nadal sprzątany przez osoby w firmowych uniformach Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni, niestety nie udało mi się uzyskać od nich informacji, na czyje zlecenie i w jakim celu usunięto ławki i kosze.
- Nie mamy z tym nic wspólnego - wyjaśnił Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. Może Ogród Botaniczny zlikwidował ławki, ponieważ w tym rejonie mają działki.
Zaprzecza temu Katarzyna Socha, kierowniczka Ogrodu Botanicznego w Kielcach. – Też zauważyliśmy znikniecie ławek i koszy. Było to tuż przed uroczystościami przed obeliskiem. Wybudowano nawet alejkę do niego. Byliśmy przekonani, że zabranie ławek miało związek z uroczystościami przed pomnikiem, ale rzeczywiście nie wróciły. Szkoda, bo wiele osób z nich korzystało.
Do zabrania ławek przyznał się Wydział Usług Komunalnych i Zarządzania Środowiskiem w ratuszu. – Tak, to my usunęliśmy ławki i kosze, ponieważ ten teren nie należy do miasta- wyjaśnia Grażyna Ziętal, kierowniczka referatu Zarządzania Zielenią, Ochrony Przyrody i Drzewostanów. – Działka została przekazana Narodowemu Funduszowi Zdrowia. W takiej sytuacji musieliśmy zabrać ławki. Ustawimy je w innym miejscu, potrzeb jest dużo.
Okazuje się, że działka została darowana przez miasto Narodowemu Funduszowi Zdrowa kilka miesięcy temu. – Fundusz był właścicielem gruntu przy ulicy Wrzosowej, gdzie planował wybudować siedzibę, ale był on potrzebny pod inną inwestycję. Tam ma powstać kampus labotaratoryjny Głównego Urzędu Miar, więc zaproponowaliśmy zamianę, która została przyjęta przez Fundusz- wyjaśnia Filip Pietrzyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji w ratuszu.
Czy ławki mogą wrócić w rejon ulicy Karczówkowskiej, na przykład na chodnik, który jest tu dość szeroki? – My swoje ławki możemy ustawić tylko na swoim terenie, a chodnik do nas nie należy – dodaje Grażyna Ziętal.
Pomoc deklaruje Miejski Zarząd Dróg.
- Nie ma problemu, ustawimy ławki na chodniku albo na trawniku tuż przy nim, który należy do pasa drogowego. Chętnie przyjęlibyśmy je od wydziału komunalnego, ale skoro nie chcą dać to kupimy swoje- zapewnia Jarosław Skrzydło.
TOP 15 miejsc w Świętokrzyskiem widzianych z kosmosu
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: 60 SEKUND BIZNESU. O podziale płci wśród robiących karierę
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?