Olbrychski, odbierając wyróżnienie, powiedział, że jest w Sandomierzu drugi raz. Powrócił tutaj po ponad półwieczu. Wspominał pierwszy pobyt w 1964 roku, związany z pracą nad „Popiołami”, w których zagrał Rafała Olbromskiego.
– Pamiętam, że kręciliśmy zdjęcia wokół kościoła świętego Jakuba. Gdy siedziałem na koniu, Andrzej Wajda podszedł do mnie i powiedział: „Za chwilę przedstawię cię komuś niezwykłemu. Jarosław Iwaszkiewicz spędza tu twórcze wakacje” – wspominał aktor. – Podszedł do mnie olbrzymi mężczyzna, który głowę miał na wysokości mnie, jeźdźca. Rzeczywiście, był to Jarosław Iwaszkiewicz. Działo się to na dziedzińcu tuż przed kościółkiem. Nigdy tego nie zapomnę. Nie wiedziałem wówczas, że później razem z Andrzejem Wajdą będę robił dwa piękne filmy według wspaniałych opowiadań pana Jarosława – „Brzezina” i „Panny z Wilka”. Sandomierz zawsze kojarzy mi się z twórczością Jarosława Iwaszkiewicza i z Andrzejem Wajdą.
Zobacz także: Filmowy skansen w Tokarni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?