Niezwykły prezent dla suchedniowskiej "Kuźnicy". Podczas konferencji placówka dostała słynnego "stena". Zobacz zdjęcia

Już po raz siódmy Suchedniowski Ośrodek Kultury "Kuźnica" i stowarzyszenie "Pod Prąd" zorganizowały ogólnopolską konferencję naukową. Wydarzenie wpisało się w obchody 25 - lecia istnienia powiatu skarżyskiego. Zebrani mogli wysłuchać wielu ciekawych wykładów na temat historii i kultury. Między innymi o tkactwie ludowym w rejonie Bodzentyna, kowalach i kuźnikach znad Kamiennej, czy dziejach suchedniowskich Żydów.

Przedstawiono postaci Jana Borowskiego, budowniczego Starachowic oraz Lucyny Furmańczyk pseudonim "Węgielek", łączniczki Armii Krajowej, zamordowanej w czasie II wojny światowej. Konferencja była też okazją do promocji najnowszego wydawnictwa, ósmego tomu „Zeszytów Suchedniowskich. Historia”, goście obejrzeli też wystawę monideł w ramach projektu „Jak się żenić to się żenić”, o którym opowiadała Agnieszka Włodarczyk - Mazurek.

W tym roku przypada 80 rocznica produkcji suchedniowskich "stenów", wiernych replik brytyjskich pistoletów maszynowych, które wykonywano w fabryce Tańskiego. O tej części historii miasta opowiadali Grzegorz Michnowski i doktor Marek Jedynak, szef białostockiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. W tej sprawie wciąż istnieje wiele kontrowersji. Jak podkreślał Marek Jedynak, do dziś nie przeprowadzono badań pozwalających stwierdzić, czy którykolwiek z zachowanych egzemplarzy był wyprodukowany w Suchedniowie.

Niespodziankę gospodarzom konferencji sprawił Sławomir Zieliński, mocno związany z miastem dziennikarz radiowy i telewizyjny, były dyrektor TVP1. Na ręce dyrektora "Kuźnicy" Andrzeja Karpińskiego przekazał placówce replikę pistoletu maszynowego "Sten MkV" (to wersja broni z drewnianą kolbą, przeznaczona dla wojsk powietrzno - desantowych). Prawdopodobnie była ona wykorzystywana w filmach historycznych.

- Podkreślam, że to replika, pozbawiona cech broni palnej - mówił Sławomir Zieliński, nawiązując do głośnej sprawy "stena" kupionego 10 lat temu do izby tradycji przez radnych miejskich. Wówczas mocno skorodowany egzemplarz zarekwirowała policja a Andrzeja Karpińskiego oskarżono o nielegalny handel bronią. Kilka lat trwała zakończona sukcesem sądowa batalia najpierw o uniewinnienie szefa "Kuźnicy" a potem o zwrot zabytku. Dziś "sten" znów stanowi ozdobę ekspozycji, podarowana replika zapewne również znajdzie miejsce w izbie tradycji.

Zobaczcie zdjęcia z konferencji w Suchedniowie