Ofiara rozboju szantażowana? Funkcjonariusze z Kielc w akcji na Mazowszu

W połowie zeszłego roku pod Warszawą doszło do rozboju. Z relacji policjantów wynikało, że dwaj mężczyźni, jeden z kijem bejsbolowym drugi z metalową rurką, zaatakowali 24-latka i odebrali mu telefon komórkowy. Potem mężczyzna miał być szantażowany, że to co znajduje się w jego telefonie, zostanie udostępnione w internecie. Sprawą zajęli się funkcjonariusze Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości z Kielc.

„Funkcjonariusze ustalili również, że podejrzani jeszcze wielokrotnie podejmowali działania mające znamiona nękania. Dopuścili się również podpalenia dachu nowobudowanego domu należącego do pokrzywdzonego oraz pobicia przy użyciu maczety i kija bejsbolowego pokrzywdzonego i jego ojca.”

- poinformowało w swym czwartkowym komunikacie Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości.

W tym tygodniu przyszedł czas na zatrzymania. Prócz kieleckich speców od walki z cyberprzestępczością zaangażowani byli w nie funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej Policji oraz Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji. Zatrzymani zostali 33- i 36-latek.

Na posesji, na której mężczyźni prowadzili warsztat samochodowy policjanci zabezpieczyli ponad 46 tysięcy złotych oraz nośniki elektroniczne. Prócz tego w trakcie akcji odzyskane zostały dwa samochody skradzione w zeszłym roku w Niemczech, warte łącznie około 200 tysięcy złotych. Policjanci przejęli także przedmiot wyglądający jak broń oraz urządzenie pozwalające na kradzież aut uruchamianych bezkluczykowo.

Sąd Rejonowy Warszawa Praga-Północ przychylił się do wniosku prokuratury i obaj mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.