Rzecz miała dziać się przed świętami Bożego Narodzenia. - Dotarła do nas pisemna skarga, dotycząca jednego z lekarzy - mówi Ryszard Skrzypek, dyrektor buskiego Szpitala Powiatowego. Ten lekarz to ordynator urologii. Jedna z młodych pacjentek, która na tym właśnie oddziale spędziła kilka dni, twierdzi, że była przez niego molestowana. - Ze skargi wynikało, że poczuła dyskomfort najpierw podczas badania w szpitalu. Później lekarz miał jej zaproponować badanie usg, które chciał przeprowadzić u siebie w mieszkaniu, bo pora była już późna - wyjaśnia dyrektor Skrzypek.
- Ze skargi wynika, że także wówczas zachowywać się miał w stosunku do pacjentki niewłaściwie. Dokładnie jednak tego pisma nie przestudiowałem, byłem na urlopie, gdy wpłynęło. Jak tylko zorientowałem się, jakiego rodzaju zarzuty wysuwa ta pani, zdecydowałem, aby sprawę skierować do prokuratury i rzecznika odpowiedzialności zawodowej.
POSTĘPOWANIE W SPRAWIE
Prokuratura na razie nie chce zbyt wiele powiedzieć. - Mogę tylko potwierdzić, że prowadzone jest postępowanie w sprawie nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego i doprowadzenia innej osoby do poddania się tak zwanej innej czynności seksualnej - mówi krótko Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy kieleckiej Prokuratury Okręgowej. - Postępowanie toczy się "w sprawie", co oznacza, że nie przedstawiono nikomu zarzutów.
Ordynator zapewnia, że jest niewinny. - Nie zrobiłem nic niewłaściwego - powiedział w rozmowie z nami. - Ta pani spędziła na naszym oddziale kilka dni, została tu skierowana z poradni. - Robiłem jej badanie endoskopowe, które przypomina badanie ginekologiczne. Odbyło się to w obecności pielęgniarek. Później faktycznie zaproponowałem pacjentce dodatkowo badanie usg, które chciałem przeprowadzić w gabinecie w swoim mieszkaniu. Ale ona odmówiła. Wiem, że potem skarżyła się na mnie pielęgniarkom i ostatecznie napisała skargę do dyrekcji. Ale nic z tego, co zawiera ta skarga nie jest prawdą.
ORDYNATOR ODCHODZI
Dyrekcja szpitala mówi, że nigdy wcześniej nie było skarg na ordynatora. - To dobry lekarz. Widziałem, jak zachowuje się w stosunku do żeńskiej części personelu. Nigdy to zachowanie nie budziło moich zastrzeżeń - podkreśla dyrektor Skrzypek.
Ordynator zdecydował się odejść z lecznicy. - Sytuacja na oddziale jest bardzo krępująca i trudna - tłumaczy swoją decyzję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?