Pan Jacek z gminy Łączna ma własnego… dinozaura. Sam go zbudował

Pan Jacek Kwiecień, emeryt ze wsi Osełków w gminie Łączna, znany jest z zamiłowania do historii i przyrody. Może się pochwalić wieloma ciekawymi znaleziskami, głównie skamieniałościami, które przekazał do muzeum w Przysusze.

Trzy lata temu, gdy budowano drogę ekspresową numer 7, pan Jacek wśród wydobywanych brył piaskowca odnalazł sporo kamieni z odciskami prehistorycznych śladów. Fachowcy nie mieli wątpliwości, że należą do dinozaurów! Na tym jednak zainteresowanie znaleziskiem się skończyło. Emeryt postanowił, że sam upamiętni fakt, że przed milionami lat na terenie dzisiejszej Łącznej żyły przedpotopowe gady. Przez trzy lata powoli i cierpliwie w swoim garażu budował… dinozaura!

Kilka dni temu czterometrowej długości i ważącą około stu kilogramów figurę ustawił przed swoim domem. - Po kilku latach własnoręcznie zrobił takiego dinozaura, do jakiego należał odcisk, ludzie przechodzą i podziwiają. Pan Jacek zasługuje na brawa, najpierw odkrył a potem wybudował - napisał nasz czytelnik. Rzeczywiście, stwór prezentuje się imponująco. - Konstrukcję zrobiłem z metalu, okleiłem ją siatką do ociepleń, potem lepikami, na koniec polakierowałem. Drugi Bałtów to nie jest, ale myślę, że choćby dzieci z naszej gminy powinny wiedzieć, że tu, gdzie mieszkają, żyły dinozaury. Chciałem ten fakt upamiętnić - powiedział nam Jacek Kwiecień.

Emeryt zapowiada, że jeśli Bóg da zdrowie, spróbuje wykonać kolejną figurę, tym razem cynognata. Bo ta, która stoi w Osełkowie, wyobraża dimetrodona naturalnej wielkości. Ten gatunek żył 280 - 265 milionów lat temu, w tym czasie był dominującym drapieżnikiem lądowym.