Pasja przyszła wraz z pandemią. Bezkrwawe łowy Henryka Pastuszki ze Skarżyska - zobacz zdjęcia

Jeśli pandemia koronawirusa przyniosła cokolwiek dobrego, to chyba wzrost zainteresowania przyrodą. Polacy ruszyli na jej łono, by odpocząć i odetchnąć zdrowym powietrzem. Tak było w przypadku Henryka Pastuszki ze Skarżyska - Kamiennej. Przyrodą interesował się już w dzieciństwie, obserwował ją podczas wędkarskich wypraw. Wybuch epidemii zbiegł się w czasie z przejściem pana Henryka na emeryturę. Wraz z żoną zaczęli dużo spacerować. Najczęściej w okolicach zalewu rejowskiego. - Pożyczyłem od syna aparat fotograficzny i zacząłem robić zdjęcia ptaków. Pierwsza była pospolita kaczka krzyżówka. Tak mi się to zajęcie spodobało, że kupiłem własny aparat z dużym zoomem. I zacząłem "bezkrwawe łowy" - opowiada Henryk Pastuszka.

Każdy dzień z aparatem w ręce

W terenie jest codziennie. Wędruje z aparatem w ręce i stara się wypatrzyć kolejne gatunki ptaków. Do dziś ma ich na swoim koncie 170, z czego prawie sto z terenu powiatu skarżyskiego. - Odwiedzam zbiorniki wodne Rejów, zalewy w Suchedniowie, Bliżynie i Mostkach, rzekę Kamienną na Łyżwach. Najlepsze pory do obserwowania ptaków to wiosna, wówczas noszą one piękne szaty godowe. Za to jesienią, podczas przelotów, można u nas spotkać rzadkie gatunki, których w sezonie lęgowych w tej okolicy nie ma - wyjaśnia skarżyszczanin.

Pierwszym ptasim rarytasem była kaczka mandarynka, spotkana na Rejowie. Potem rzadkich gatunków było coraz więcej; pokrzewka jarzębata nad Kamienną, dziwonia, piękne morskie kaczki ohary, nury czarnoszyje z dalekiej północy. Ostatnio Henryk Pastuszka nad zalewem w Suchedniowie sfotografował bajecznie kolorowe kaczki - karolinki. - Czasem ma się szczęście, innym razem trzeba poświęcić dużo czasu, by udało się złapać w kadr ciekawego ptaka. Za dudkiem na Łyżwach chodziłem ponad rok. W końcu się udało - spotkałem go przy dróżce, kąpał się w piachu. Emocje były niesamowite - wspomina nasz rozmówca. Coraz częściej o tym, gdzie warto wybrać się z aparatem, informują go znajomi i internauci, bo swoje fotografie publikuje w mediach społecznościowych. Zdjęcia jego autorstwa posłużyły też jako ilustracje Zeszytów Przyrodniczych Ligi Ochrony Przyrody. Najbardziej pana Henryka interesują ptaki drapieżne, ale im chyba najtrudniej zrobić dobre zdjęcia. Ale i tu ma sukcesy - uwiecznił między innymi bieliki, rybołowa czy pustułkę.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć ptaków, które "upolował" skarżyszczanin