Piknik "Silna Biało-Czerwona" w Bodzentynie z okazji święta Wojska Polskiego. Żołnierze, czołgi i kolejka po grochówkę. Mamy film i zdjęcia

W upalny poniedziałek jeszcze na chwilę przed godziną 12 na placu przy ruinach zamku w Bodzentynie zaczęli gromadzić się ludzie, którzy chcieli uczestniczyć w patriotycznym pikniku. Niektórzy zapewne chcieli choć na chwilę poczuć jak to jest być żołnierzem. Wśród zwiedzających dało się słyszeć język angielski, więc impreza przyciągnęła nawet turystów zza granicy. Podczas wojskowego pikniku prezentowano wyposażenie i sprzęty, jakimi dysponuje wojsko. Głównymi "gwiazdami" były niezaprzeczalnie: czołg Leopard, kołowy transporter opancerzony Rosomak i armatohaubica Krab.

Burmistrz miasta i gminy Bodzentyn, Dariusz Skiba wyjaśniał co jeszcze czeka tu na odwiedzających. - Wozy bojowe, najnowszy sprzęt, szkolenia. Jest też dużo edukacyjnej wiedzy na temat jak wstąpić do wojska, dlaczego i jak powinniśmy się bronić. To tu, w Bodzentynie dowiemy się w jaki sposób ochrania nas wojsko. Piknik niedawno się rozpoczął, ale już przybyło tu wielu mieszkańców. Zapewnimy muzykę, atrakcje dla dzieci, konkursy. Wszystko to obok ruin zamku. Zachęcam i zapraszam gorąco - mówił Dariusz Skiba.

Tak bawiliście się na święcie Wojska Polskiego w Bodzentynie:

Wiceprzewodnicząca Komisji Obrony Narodowej, posłanka Agata Wojtyszek, podkreślała, że bardzo ważnym jest, by Polacy właśnie podczas takich wydarzeń jak święto Wojska Polskiego, byli razem z żołnierzami.

- Tak na prawdę, oni dziś nie świętują siedząc w domu, są razem z mieszkańcami, o których bezpieczeństwo dbają codziennie. Dziś możemy im podziękować osobiście za to, że ich służba, czy to na terenie województwa świętokrzyskiego, czy też na terenie białoruskiej granicy, jest pełniona. W dzień i w nocy. Wszystkie te podziwiane dziś czołgi, sprzęty, pojazdy - to codzienne wyposażenie naszych żołnierzy. Dziś możemy też zapisać się do wojska, to bardzo ważny element. Cieszę się bardzo, że mieszkańcy tak licznie chcą korzystać z tych pikników

- mówiła.

Senator Rzeczypospolitej, Krzysztof Słoń przypominał, że owe święto obchodzone jest w naszym kraju od 1992 roku. - Wcześniej dzień Wojska Polskiego przypisany był na rocznicę bitwy pod Lenino z 1943 roku, kiedy to 12. października Sowieci wysłali naszych żołnierzy na bitwę niepotrzebną, straciło w niej życie kilka tysięcy Polaków. To już jest wpisane w naszą tradycję, że naród jest ze swoją armią i czuje dumę ze swego wojska. Kiedy nasze państwo się odradzało, to właśnie społeczeństwo wyposażało żołnierzy organizując zbiórki społeczne - opowiadał Krzysztof Słoń.

- W tej chwili mamy zupełnie inne czasy. Rząd dba o to, by polska armia rosła w siłę. Do niedawna złośliwi mówili, że nasza armia zmieściłaby się na dużym stadionie piłkarskim. W tej chwili to jedna z najsilniejszych armii w Europie i bardzo ważne ogniwo bezpieczeństwa w ramach Paktu Północno-Atlantyckiego. 15. sierpnia to doskonały czas, by wspominać bohaterów Wiktorii Warszawskiej. Tego dnia wspominamy również Wniebowzięcie Maryi Panny. To wielkie święto Polaków, możemy cieszyć się że żołnierze to synowie i córki naszej ojczyzny i są gotowi oddawać życie, by bronić naszych granic i niepodległości

- mówił.

Tak bawiliście się na święcie Wojska Polskiego w Bodzentynie: