W czwartek około godziny 13.20 policjanci kieleckiej drogówki jadąc w stronę Rykoszyna przejeżdżali przez miejscowość Bławatków. Z daleka zauważyli motorowerzystę jadącego bez kasku. Jak opowiadają, na widok radiowozu mężczyzna odbił w boczną drogę. Policjanci ruszyli za nim. Okazało się, że 30-latek nie jedzie sam.
- Mężczyzna przewoził dwie córki - 2- i 3-letnią. Jedna dziewczynka siedziała przed ojcem, druga za nim. Dzieci nie miały kasków, a prowadzący miał w wydychanym powietrzu 0,6 promila alkoholu. Tłumaczył, że wyjechał tylko do sklepu i chciał przewieźć dzieci - relacjonują policjanci.
Stróże prawa zatrzymali 30-latkowi prawo jazdy. Mówią, że motorower, którym mężczyzna wiózł dzieci, nie jest zarejestrowany, nie ma też ubezpieczenia. Mężczyźnie mogą teraz grozić dwa lata więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?