Nasza akcja z dołączeniem do piątkowego wydania "Echa Dnia" dziesiątka różańca z medalikiem świętego Krzysztofa, patrona kierowców, spotkała się z tak wielkim zainteresowaniem, że powtórzymy ją na specjalne życzenie czytelników jutro.
W najbliższy piątek, 31 lipca, znów będzie można kupić razem z "Echem Dnia", specjalny różaniec dla kierowców.
TOYOTA Z FIGURKĄ
Jednym z kierowców, którzy zamierzają kupić gazetę z różańcem jest znany siatkarz grający w zespole Jadaru Radom Wojciech Żaliński. Wychowanek STS Skarżysko-Kamienna jak sam przyznaje, wierzy, że święty Krzysztof, patron kierowców pomaga, ale nie zastąpi zdrowego rozsądku.
- Toyota avensis, którą jeżdżę, jest pierwszym samochodem, w którym mam figurkę świętego Krzysztofa - mówi siatkarz. - W poprzednim nie miałem takiej i być może dlatego miałem stłuczkę? Ale przede wszystkim w samochodzie trzeba zachowywać się odpowiedzialnie i myśleć. Tego nic nie zastąpi. Być może warto pomodlić się przed podróżą, ale modlitwa nie może zastąpić koncentracji.
POLSCY KIEROWCY NIE SĄ TACY ŹLI
Atakujący radomskiej drużyny od ponad roku zdobywa doświadczenie za kierownicą. Pomagają mu w tym podróże. W tym roku ustanowił swoisty rekord, pokonując w ciągu miesiąca 10 tysięcy kilometrów.
- Jeździłem w czerwcu do Włoch, na leczenie. Przejeżdżałem przez Czechy, Austrię i muszę przyznać, że wbrew wielu opiniom, Polacy nie jeżdżą tak dramatycznie. Przede wszystkim jesteśmy grzeczniejsi. We Włoszech kierowcy są dla siebie bardzo nieuprzejmi. Generalną zasadą jest: kto pierwszy, ten lepszy. Obowiązuje ona zarówno na rondzie, jak i na parkingu. Być może dlatego wiele samochodów nosi ślady stłuczek - zastanawia się Żaliński.
NIE ZROBIĆ NIKOMU KRZYWDY
Według siatkarza, na wierzących kierowców, sama obecność w samochodzie czegoś tak wyjątkowego jak różaniec, powinna wpływać "hamująco". - Popełniając wykroczenia drogowe nie tylko łamiemy prawo, ale przede wszystkim narażamy życie swoje i innych uczestników - przekonuje. - Z własnego doświadczenie wiem, że lepiej zwolnić. Różaniec może przypominać o tym, aby zwolnić i jechać ostrożniej.
Sam siatkarz stara się prowadzić samochód rozważnie i unika niepotrzebnego ryzyka. - Jeżdżę tak, aby nie zrobić nikomu krzywdy. Samochód w nieodpowiedzialnych rękach może stać się niebezpiecznym narzędziem - kończy Żaliński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?