Cezary Ruszkowski, trener Korony:
Cezary Ruszkowski, trener Korony:
- Jestem wściekły, bo liczyliśmy na zwycięstwo a wracamy nawet bez punktu. W pierwszej połowie wszystko było dobrze, prowadziliśmy i mieliśmy dużą przewagę. Po przerwie nie poznawałem swojego zespołu.
Trener Cezary Ruszkowski po meczu nie krył złości, bo liczył, że jego drużyna zdoła wygrać i poprawić miejsce w tabeli. W pierwszej połowie wszystko szło po jego myśli, kielczanie grali składnie, strzelili dwa gole a mogli nawet więcej. Ale po przerwie było znacznie gorzej.
Korona w pierwszej połowie miała przewagę i udokumentowała ją golem już w 10 minucie. Daniel Rabenda uruchomił dobrym podaniem Damiana Czarneckiego, ten wyszedł sam na sam z bramkarzem "Jagi" i strzałem tzw. w długi róg nie dał mu szans na skuteczną interwencję. Wprawdzie gospodarze szybko wyrównali, gdy Michał Renusz wykorzystał błąd naszej defensywy, ale w 23 minucie znów prowadziła Korona. Z rzutu rożnego na głowę Łukasza Jamroza dokładnie zacentrował Damian Jędryka i kielczanie cieszyli się z kolejnego gola.
Przed przerwą Korona mogła właściwie rozstrzygnąć losy spotkania, gdyż dobre okazje mieli jeszcze Jakub Bąk i Damian Jędryka. Za pierwszym razem Bąkowi podskoczyła jednak piłka na nierównym boisku, a strzał Jędryki z trudem obronił bramkarz.
W drugiej połowie Korona zagrała gorzej i wykorzystała to "Jaga". Najpierw po faulu Jamroza gospodarze wykorzystali rzut karny, a w końcówce kapitalnym uderzeniem z 20 metrów w "okienko" popisał się Bartłomiej Dołubizna i Korona wróciła bez punktu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?