MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Posłanka Marzena Okła - Drewnowicz wypoczywała w Sielpi

Marzena KĄDZIELA
Wyścig z mężem na czterokołowych rowerach.
Wyścig z mężem na czterokołowych rowerach. Marzena Kądziela
Wspinała się na platformy w parku linowym, ścigała się na czterokołowych rowerach, jeździła na karuzeli. - Dawno nie byłam tak zrelaksowana jak podczas weekendu spędzonego z rodziną w Sielpi - powiedziała zadowolona parlamentarzystka.
Rodzinie Drewnowiczów najbardziej podobał się park linowy.
Rodzinie Drewnowiczów najbardziej podobał się park linowy. Marzena Kądziela

Rodzinie Drewnowiczów najbardziej podobał się park linowy.
(fot. Marzena Kądziela)

O tym, że świętokrzyska posłanka Platformy Obywatelskiej i liderka tej partii w województwie Marzena Okła - Drewnowicz szaleje na czterokołowym rowerze na deptaku w Sielpi, dowiedzieliśmy się przypadkiem. Trudno było odnaleźć ją w tłumie bawiących się w pierwszy majowy weekend w podkoneckim kąpielisku, bowiem posłanka zmieniła swój zawsze elegancki strój na zwykłe dżinsy, turystyczną kurtkę i sportowe buty. Wyglądała jak nastolatka.

- Bawiłam się też jak nastolatka - powiedziała nam ze śmiechem. - Nie przypuszczałam, że pobyt w Sielpi da mi tak wiele radości.

Jak nam zdradziła parlamentarzystka, w Sielpi była wcześniej dawno temu. - Zapamiętałam tylko tyle, że deptak oddziela od zalewu pas sosnowego lasu, co trochę przypominało mi nasze bałtyckie wybrzeże - opowiada. - Wspominałam zapach lasu i wody, domki wypoczynkowe, żółty pas plaży. Oczywiście wielokrotnie przejeżdżałam obok zalewu, ale zawsze brakowało czasu, by tu spędzić choćby kilka godzin.

Posłanka dodaje, że z wielką radością oczekiwała na majowy długi weekend, bo wreszcie mogła kilka dni poświęcić mężowi Grzegorzowi i dzieciom: Mikołajowi i Weronice. - Wiedziałam, że jeśli zostaniemy w domu, będę pracować, dlatego bez wahania przyjęłam zaproszenie moich kolegów z koneckiej Platformy, którzy namawiali na pobyt w Sielpi - kontynuuje. - Nie przypuszczałam, że znajdę tu tak wiele atrakcji. A ponieważ jestem osobą niezwykle ciekawą wszystkiego, musiałam z tych atrakcji skorzystać.

Cała rodzina Drewnowiczów była pod wrażeniem parku linowego, który znajduje się obok Ośrodka Sportu i Rekreacji, w którym mieszkała. - Mąż pokonał najtrudniejszą trasę, Mikołaj przeszedł średnią, także bardzo trudną, a my z córką tę najłatwiejszą - zdradza pani Marzena. - Bardzo mi się to podobało. Szaleliśmy w wesołym miasteczku w zderzających się samochodach, a po deptaku i molo w czterokołowych rowerkach. Dużo spacerowaliśmy, jeździliśmy na zwykłych rowerach i przede wszystkim byliśmy szczęśliwi z bycia razem. To był najlepszy weekend od dawna!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie