Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Procesja Emaus w Sukowie. Stu mężczyzn przeszło osiem kilometrów z figurą Jezusa Zmartwychwstałego. Był też biskup Marian Florczyk

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Wideo
od 12 lat
W Poniedziałek Wielkanocny, 1 kwietnia, w Sukowie tradycyjnie już odbyła się procesja Emaus. Wzięło w niej udział około stu mężczyzn, którzy od godziny 6 rano szli z krzyżem i figurą Jezusa Zmartwychwstałego, śpiewając wielkanocne pieśni. Zatrzymywali się też przy kapliczkach i modlili w różnych intencjach. Ostatni odcinek trasy pokonał z nimi ksiądz biskup Marian Florczyk.

Procesja Emaus w Sukowie z biskupem Marianem Florczykiem

W drugi dzień Świąt Wielkanocnych, zgodnie z piękna tradycją, o godzinie 6 rano około stu mężczyzn przy biciu dzwonów wyruszyło na procesję z krzyżem i figurą Chrystusa Zmartwychwstałego. W sumie uczestnicy procesji przeszli około 8 kilometrów na terenie parafii, modląc się przy przydrożnych kapliczkach, śpiewając wielkanocne pieśni i głosząc dobrą nowinę o zmartwychwstaniu Pańskim. Na trasie wychodzili do nich mieszkańcy, którzy całowali niesiony krzyż.

Zobacz zdjęcia z procesji Emaus

Część trasy pokonał z nimi ksiądz biskup Marian Florczyk, na ostatnim etapie dołączyli ksiądz Adam Perz, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach i ksiądz Marek Szymkiewicz, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Sukowie.

Tradycja ta jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, idą ojcowie, synowie. Tak jak w tradycji uczniowie Jezusa szli we dwóch do Emaus, tak tutaj mężczyźni idą po terenie parafii Suków.

- To piękna tradycja, która trwa nie wiadomo, od którego roku. Najstarsi mówią, że ta procesja była już przed drugą wojną światową. Bardzo wzruszające były sceny, gdy idący w procesji zatrzymywali się przed krzyżami, kapliczkami i modlili się. A tym co byli przy drodze, dawali krzyż do ucałowania. Ludzie na znak wyznania wiary w Chrystusa zmartwychwstałego całowali krzyż. To bardzo wymowne, piękne świadectwo

- mówił ksiądz biskup Marian Florczyk.

Po zakończeniu procesji rozpoczęła się msza święta w parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Sukowie. Przewodniczył jej ksiądz biskup Marian Florczyk, a koncelebrowali ją ksiądz Adam Perz i ksiądz Marek Szymkiewicz.

-Dzisiaj z wielką radością czcimy Jezusa Zmartwychwstałego. Trzeba nam sięgnąć do głębokiej tradycji tej pielgrzymki Emaus. Trzeba zauważyć rolę mężczyzn. Wtedy Suków nie był parafią, przynależał do katedry. Nie było takiej komunikacji, autobusów, organizowano życie parafialne tu, na miejscu. U początków tej pielgrzymki byli mężczyźni, którzy chcieli wyśpiewać swoją wiarę w Jezusa Zmartwychwstałego. To co dzisiaj się tu dzieje, jest piękne dla całego regionu. A ponieważ nie ma nigdzie u nas w regionie takiej pielgrzymki w drugi dzień świąt, to czyni to wydarzenie dzisiejsze wyjątkowym. Dlatego jestem wdzięczny mężczyznom, oczywiście, przy wsparci żon, matek, za to, że organizują co roku pielgrzymkę Emaus. Idą, śpiewają, wyrażają swoją wiarę. Pocieszające i piękne jest to, że w tym wydarzeniu brali dziś udział mali chłopcy, młodzież, Dziękuję wszystkim za udział w tej pięknej procesji i za jej przygotowanie

- mówił na początku mszy świętej ksiądz biskup Marian Florczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie