Przełamanie AKS 1947 Busko-Zdrój w RS Active 4. Lidze świętokrzyskiej. Podopieczni Marcina Kołodziejczyka wygrali pierwszy mecz w tym roku

AKS 1947 Busko-Zdrój nie najlepiej rozpoczął rundę wiosenną w rozgrywkach RS Active 4. Ligi świętokrzyskiej. Wicelider tabeli, który rok 2023 zakończył z taką samą liczbą punktów, 40, co będąca na pierwszej lokacie Korona II Kielce, na inaugurację rundy wiosennej przegrał 0:3 z Moravią Anna-Bud Morawica. Potem przyszły dwa remisy po 2:2, odpowiednio ze Spartakusem Daleszyce i Wierną Małogoszcz. Korona II w tym czasie przegrała raz, do czego dołożyła trzy zwycięstwa (grę o punkty w tym roku zaczęła od zaległego spotkania z Neptunem Końskie) i odskoczyła od AKS na odległość siedmiu oczek.

Przełamanie przyszło w 21. kolejce tego sezonu, kiedy busczanie mierzyli się na wyjeździe z GKS Rudki. Wygrali 2:0, po golach strzelonych przez Macieja Żądło, odpowiednio w w drugiej oraz w 49. minucie gry. Gospodarze kończyli ten mecz w dziesiątkę, po tym, jak już na samym początku rywalizacji czerwoną kartkę otrzymał Dominik Baka.

- Wreszcie zwycięstwo. Mecz był pod naszą kontrolą, bo od trzeciej minuty prowadziliśmy po przepięknym strzale z rzutu wolnego, później prowadziliśmy grę - powiedział nam na temat spotkania po jego zakończeniu trener AKS 1947, Marcin Kołodziejczyk.

Jak się jednak później okazało, mecz ten niczego nie zmienił, jeśli chodzi o sytuację jego zespołu w ligowej tabeli. W tej samej serii spotkań Korona II Kielce ograła w Nowinach Moravię Anna Bud Morawica 4:0 (bramki: Adam Chojecki 15, Igor Błaszczyk 16, Adam Zawierucha 65, 67) i utrzymała nad swoim przeciwnikiem zapas siedmiu punktów.

Okazję do odrobienia części strat AKS 1947 będzie miał w najbliższy weekend. Wtedy zmierzy się w roli gospodarza z Alitem Ożarów.

Przeciwnik z powiatu opatowskiego lepiej radzi sobie na początku tego roku kalendarzowego. Podopieczni trenera Pawła Rybusa wygrali trzy z czterech spotkań i tylko jedno przegrali. Zanotowali kolejno następujące rezultaty: 3:1 ze Spartakusem Daleszyce, 2:1 z Wierną Małogoszcz, 0:2 z GKS Rudki oaz 1:0 z GKS Nowiny w ostatniej serii spotkań (gola strzelił Mikołaj Jasiński w 29. minucie rywalizacji).

Dzięki temu bilansowi Alit ma już na swoim koncie 38 punktów, co pozwala mu na zajmowanie czwartego miejsca w tabeli ze stratą ledwie dwóch oczek do trzeciej Klimontowianki Klimontów i siedmiu do drugiego AKS 1947. Tuż za jego plecami jednak jest kilka kolejnych drużyn: Neptun Końskie również zdobył 38 oczek, GKS Nowiny 37, Orlęta Kielce 36, a Wierna Małogoszcz 35.

W rundzie jesiennej starcie AKS 1947 z tym przeciwnikiem było bardzo emocjonujące, a klub z Buska-Zdroju na wyjeździe wygrał 3:2 (bramki: Kacper Rogoziński 5, Adam Szlązak 14, Mikołaj Jasiński 87 samobójcza - Jakub Kapsa 54, 63).

Gospodarzem rewanżu będzie AKS. Odbędzie się on w sobotę szóstego kwietnia, początek o godzinie 16.