Restauracje i bary wracają do normalnego funkcjonowania. W powiecie ostrowieckim już czekają na gości

Trzecia fala pandemii jest w odwrocie i w związku z tym od jakiegoś czasu trwa poluzowanie obostrzeń. Ruszyły już kina, teatry, baseny, a nawet długo wyczekiwane ogródki gastronomiczne.

W końcu nadszedł czas na restauracje. Bo choć ogródki ruszyły 15 maja to zjeść można było jedynie na zewnątrz. Od piątku, 28 maja, zjemy także wewnątrz lokalu - oczywiście z zachowaniem reżimu sanitarnego.

Restauracja Szafran w Ostrowcu, która zamknięta jest od kilku miesięcy, przygotowuje się do otwarcia. Poszukiwani są kelnerzy i kucharze, którzy jak dotąd serwować będą gościom pyszne, orientalne dania.

Gości powitała już dwa tygodnie temu restauracja A'propos w Ostrowcu, w której klimatycznym ogródku trudno znaleźć wolne miejsce. Teraz pyszne obiadowe dania, a także uwielbiane pizze będzie można jeść także w przytulnym wnętrzu.

Restauracja Primo w Ostrowcu specjalnie przed kilkoma tygodniami, powiększyła ogródek, z którego stali bywalcy chętnie korzystają. Będzie ich więcej, gdy udostępnione zostaną również sale wewnątrz. Lokal zaprasza nie tylko na jedzenie, ale też klimatyczne koncerty i występy stand'upowe.

Gościniec Bałtowski Zapiecek starał się przyciągać gości ofertą kulinarnych szkoleń, gdy tylko było to możliwe. Teraz zaprasza już bez żadnych ograniczeń, zarówno na typowo polskie obiady, jak i mocno wykwintne dania, także w wersji wege.

Restauracja i bar Labirynt w Ostrowcu planuje otworzyć swoje podwoje dopiero we wtorek, 1 czerwca. Do tego czasu nadal serwuje dania na wynos.

Pyszne włoskie dania i pizzę, zarówno w przygotowanym ogródku, jak i wewnątrz lokalu, znów serwuje restauracja Mała Sycylia.

Niestety, w tym sezonie zabraknie kilku punktów, które wpisały się w kulinarną mapę Ostrowca. Do wynajęcia są lokale po Ptaszku w Klatce, restauracji Nic Nowego, a także Orientalnej Samowolce.