64-letni oskarżony to jeden z kandydatów w ubiegłorocznych wyborach na wójta gminy Brody. Przeszedł do drugiej tury a o fotel szefa samorządu walczył z obecnym wójtem Andrzejem Przygodą. Kiedy w trakcie wyborów wynikło zamieszanie z oświadczeniem lustracyjnym kandydata, do Sądu Okręgowego wpłynął protest wyborczy.
Jeden z kontrkandydatów wnioskował o wykluczenie 64-latka z dalszych wyborów. Wniosek wówczas oddalono. Teraz rozpoczął się w tej sprawie proces karny. Oskarżony nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu.
PROKURATOR ZARZUCA
Jak wynika z aktu oskarżenia, mężczyzna "składając dokumenty niezbędne do zarejestrowania kandydata na wymienione stanowisko użył podstępu polegającego na przedłożeniu Gminnej Komisji Wyborczej w Brodach niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego celem nieprawidłowego sporządzenia listy kandydujących w formie obwieszczenia Gminnej Komisji Wyborczej w Brodach, w której nie ujęto faktu współpracy kandydata z organami bezpieczeństwa państwa w PRL".
Jak wynika z informacji uzyskanych przez prokuraturę od Instytutu Pamięci Narodowej, oskarżony w czerwcu 1978 roku został zarejestrowany przez oddział Wojskowej Służby Wewnętrznej jako tajny współpracownik o pseudonimie "Marek" i aż do chwili wystąpienia z wojska utrzymywał kontakty z funkcjonariuszami przekazując informacje.
OSKARŻONY ZEZNAJE
Oskarżony zdecydował, że przed sądem będzie występował sam i nie chce obrońcy z urzędu. Z zawodu jest emerytowanym oficerem lotnictwa.
- Nie donosiłem i nie pobierałem pieniędzy za te usługi - mówił podczas wczorajszej rozprawy.
Zeznał, iż jego kontakty ze służbami wewnętrznymi rozpoczęły się w 1980 roku, kiedy to jego brat nielegalnie wyjechał do USA. Trzy lata później wyjechał tam drugi z jego braci. Oskarżony opowiadał, że poinformował o tym wojskowe służby wewnętrzne. Twierdził również, iż składał raporty dotyczące treści rozmów telefonicznych oraz listów, jakie otrzymywał od przebywającej za granicą rodziny. A zobowiązany był do tego z racji zajmowanego stanowiska. Oskarżony twierdzi, iż jest zaskoczony faktem, że został zarejestrowany przez wojskowe służby jako tajny współpracownik.
- Nie pamiętam, abym podpisywał deklarację o współpracy tajnej - twierdzi.
Jak zeznał, pierwsze oświadczenie lustracyjne, w którym nie wspomniał o współpracy ze służbami, wypełnił zgodnie z własnym sumieniem, jednak po zapoznaniu się z ustawą Instytutu Pamięci Narodowej postanowił złożyć drugie oświadczenie, w którym pisze o kontaktach ze służbami. Drugie oświadczenie oskarżony przesłał pocztą pod adresem IPN.
MÓWIĄ ŚWIADKOWIE
Podczas rozprawy zeznawali świadkowie: przewodnicząca i członkowie komisji wyborczej, jeden z kontrkandydatów na fotel wójta oraz pełnomocnik komitetu wyborczego oskarżonego teraz mężczyzny.
Najobszerniejsze zeznania składała była przewodnicząca komisji wyborczej, pracownica Urzędu Gminy w Brodach. Kobieta zeznała, iż kandydat w wyborach, składając stosowne dokumenty nie posiadał oświadczenia lustracyjnego, co było błędem formalnym.
- Dałam komplet stosownych druków, kandydat w obecności komisji wypełnił go i złożył z pozostałymi dokumentami - zeznawała. - Następnego dnia zgłosił się mówiąc, że chce to oświadczenie zamienić albo złożyć drugie.
To - jak informowała dalej przewodnicząca komisji - było niemożliwe, bowiem tego samego dnia dokumenty zostały przesłane do Instytutu Pamięci Narodowej.
- Nie wolno było wycofać złożonego oświadczenia lustracyjnego, ani składać drugiego - tłumaczyła przewodnicząca.
Oskarżony otrzymał drugi komplet druków, wypełnił je i sam przesłał do IPN. Tym razem w oświadczeniu - o czym instytut powiadomił gminę Brody - znalazł się informacja o kontaktach z wojskowymi służbami.
Prowadzący rozprawę sędzia zwrócił się do Instytutu Pamięci Narodowej z prośbą o przesłanie kopii dokumentów (o ile takowe istnieją): zobowiązania się oskarżonego do współpracy ze służbami i potwierdzenia pobierania przezeń wynagrodzenia. Zdecydował również wystąpić do IPN o opinię, czy współpraca oskarżonego miała związek wyłącznie z funkcją pełnioną przez niego w wojsku, czy też zakres tej współpracy był szerszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?