Siatkarki KSZO Ostrowiec przegrały z Developresem SkyRes Rzeszów

KSZO Ostrowiec - Developres SkyRes Rzeszów 0:3 (11:25, 16:25, 16:25).

KSZO: Kucińska, Geyko 2, Kasprzak 7, Dorsman 5, Łyszkiewicz 8, Oktaba 2, Pawlikowskaja (libero) i Wojtowicz 2, Czapla
Developres: Tokarska 1, Witkowska 11, Blagojević 11, Barakowa 6, Mlejnkova 11, Zaroślińska-Król 12, Sawicka (libero) i Żabińska 4, Medyńska (libero), Rabka, Hatala, Janewa 2.

Sędziowali: Michał Gruszczyński, Aleksandra Szydełko. Widzów: 725.

Nie było niespodzianki w zaległym meczu Ligi Siatkówki Kobiet i siatkarki KSZO Ostrowiec gładko przegrały z wiceliderkami tabeli. Trudno jednak było spodziewać się innego wyniku, bo sytuacja kadrowa w KSZO jest bardzo trudna.Kompletowany tuż przed sezonem zespół już w trakcie sezonu został osłabiony (odeszły Anna Miros i Paula Słonecka). W ostatnich dniach do Ostrowca przyszła doświadczona Kinga Kasprzak oraz Natalia Czapla, ale jak na razie nie wpłynęło to znacząco na postawę ostrowieckiego zespołu. Zespół KSZOgra słabo i wystarczy powiedzieć że w sześciu meczach rundy rewanżowej wygrał tylko jednego seta. Od początku sezonu KSZO wywalczył jedynie 7 punktów i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.

Mecz z wiceliderem z Rzeszowa od początku toczył się pod dyktando Developresu. W pierwszym secie rzeszowianki wręcz znokautowały ostrowiecki zespół wygrywając do 11. Rywalki pomarańczowo-czarnych przeważały w każdym elemencie gry. Zaczęły od prowadzenia 3:0, potem było 12:4, 19:9. Gospodynie w tym secie były zupełnie bezradne.Nieco więcej „gry” było w drugiej partii, w której gospodynie poprawiły obronę, nieźle odbierały, a nawet skutecznie atakowały. W połowie seta był remis 14:14, ale potem... wszystko wróciło do normy. Rzeszowianki zdobyły kilka punktów z rzędu i wygrały do 16. W trzecim secie było podobnie jak w pierwszym. Choć na początku prowadził KSZO, to po chwili było 5:11 i zespół z Rzeszowa spokojnie punktował rywalki, wygrywając od 16. W sobotę KSZO gra z Pałacem Bydgoszcz.