Pod Kielcami weterynarz pomylił się i uśpił zdrowego psa
Profil "Scyzoryk się otwiera - satyryczna strona Kielc" o sprawie pisze tak:
Pod Kielcami miejscowy weterynarz wszedł na podwórko, uśpił młodego i zdrowego owczarka i dopiero wtedy zapytał o adres. Okazało się, że się pomylił…😱😱😱
Pan Weterynarz jest biegłym sądowym z zakresy weterynarii.
Jeszcze dzisiaj podamy wszystkie szczegóły tej sprawy, łącznie z danymi identyfikującymi. Publikujemy tę zajawkę, aby wiadomość dotarła do kilku instytucji. W tej sprawie kochani nic nie uda wam się zakombinować…
Wyobraźcie sobie, że jesteście w domu. Nagle przyjeżdża weterynarz. Znany wam. Wchodzi na podwórko i pyta o Waszego pieska, trzymając strzykawkę w ręku. Myślicie, że to pewnie szczepienia. Zawołany piesek przybiega. Bez słowa dostaje zastrzyk. Piesek przestraszony ucieka. Starsza pani – właścicielka – woła Stefan (tak miał na imię)! Stefan chodź do pani! Na to weterynarz – on już do pani nie przyjdzie…
- ale jak to? O co chodzi? – pyta właścicielka 5 – letniego, zdrowego, 70 - kilogramowego owczarka, pupila, ukochanego zwierzaka całej rodziny.
- no uśpiłem go, a to jest ulica XXXXX nr yy? Nie? A to pomyliłem adresy. Kupicie sobie nowego psa…
Pan doktor odwrócił się i spokojnie odjechał…
Pozostawił zrozpaczone starsze małżeństwo samym sobie. Potem jeszcze tylko zadzwonił z propozycją „dogadania się”
Weterynarz został wezwany pod inny adres, do 12 letniego, małego, chorego kundelka z guzami. I to nie do uśpienia, ale do oceny czy można go jeszcze wyleczyć…
"Scyzoryk" zapowiada powrót do sprawy.
POLITYCY jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?