Medaliści igrzysk olimpijskich na wyjątkowym spotkaniu w Rudzie

Wzięli w nim udział Joanna Leszczyńska – wioślarka, zdobywczyni brązowego medalu na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w czwórce podwójnej i Władysław Zieliński – kajakarz, mistrz świata z 1958 roku w konkurencji K-2 1000 metrów i brązowy medalista igrzysk w Rzymie w 1960 roku, olimpijczyk z Tokio i Meksyku. Dodajmy, że Joanna Leszczyńska po „brąz” w Rio popłynęła z Marią Springwald, Agnieszką Kobus i Moniką Ciaciuch, która jest dziewczyną Wiktora Chabela, również olimpijczyka z Rio, pochodzącego z Sandomierza.

Oprócz gimnazjalistów, w spotkaniu uczestniczyli mieszkańcy gminy Brody i inni pasjonaci sportu. Olimpijczyków przywitała Ewa Stawiarska, dyrektor gimnazjum. Podziękowała za przybycie gościom: Marzenie Bernat – wójt gminy Brody, Michałowi Gutowskiemu - zastępcy wójta, radnemu Tadeuszowi Bernaciakowi, sołtys Rudy - Beacie Szustak oraz Wojciechowi Kani – prezesowi Ochotniczej Straży Pożarnej w Rudzie.

W trakcie spotkania olimpijczycy odpowiadali na pytania, zadawane przez Jacka Tarnowskiego, znawcę środowiska sportowego. Dzielili się wrażeniami ze swoich olimpijskich startów. Mówili o początkach swojej kariery. Joanna Leszczyńska przyznała, że w wieku 14 lat mama zachęciła ją do uprawiania wioślarstwa. Władysław Zieliński powiedział, że on też jako młody człowiek chciał uprawiać tę dyscyplinę, ale trener przekonał go do kajakarstwa.

Joanna Leszczyńska i Władysław Zieliński mówili też o miłej, rodzinnej atmosferze, która panuje na igrzyskach. Opowiadali, jak na ich sukces reagowali bliscy i znajomi. Władysław Zieliński dodał, że latach 60-tych, oprócz trenowania pracował w państwowym zakładzie jubilerskim. Po zdobyciu medalu, współpracownicy wykonali dla niego kajak ze szlachetnych metali.

Joanna Leszczyńska pytana o drogę do sukcesu podkreśliła, że w sporcie oprócz talentu bardzo ważne są też pracowitość i sumienność. -Ja chciałam zapytać o relacje w waszej osadzie, o przyjaźń między poszczególnymi zawodniczkami - mówiła uczennica Iga Stępniewska. Olimpijka odpowiedziała, że w tym przypadku nie jest to najważniejsze. Do osady trafiają nie te koleżanki, które są najsympatyczniejsze, ale te, z którymi łódka płynie najszybciej.

Na zakończenie spotkania Joanna Leszczyńska poprowadziła pokazowy trening dla gimnazjalistów. Później był czas na zrobienie pamiątkowych zdjęć z olimpijczykami i zdobycie ich autografów.

W ostatnich miesiącach w gminie Brody wzrosła popularność sportów wodnych. Dzięki dofinansowaniu z gminy zorganizowano szkółkę kajakarską dla młodzieży. Wójt Marzena Bernat podziękowała sportowcom za inspirujące spotkanie. Powiedziała, że w przyszłym roku planuje wybudować w Rudzie duży pomost oraz pochylnię do wodowania łódek i żaglówek. W dowód uznania za wsparcie i popularyzację sportów wodnych, olimpijczycy wręczyli pamiątkowe wiosła władzom gminy Brody oraz gospodarzom spotkania - dyrekcji gimnazjum w Rudzie.