Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Zieliński i Artur Detko jechali w reprezentacji Polski

Dorota Kułaga
W barwach reprezentacji Polski jechał między innymi Kamil Zieliński (na dole, z prawej).
W barwach reprezentacji Polski jechał między innymi Kamil Zieliński (na dole, z prawej). Archiwum grupy
Artur Detko i Kamil Zieliński z włoszczowskiej grupy zawodowej Domin Sport w barwach reprezentacji Polski rywalizowali w 73. Tour de Pologne. Byli jedynymi naszymi kadrowiczami, którzy ukończyli ten niezwykle ciężki wyścig. Zwyciężył Belg Tim Wellens.

Kamil Zieliński zakończył wyścig na 64 miejscu, najwyższym z grona reprezentantów Polski, a Artur Detko na 68 pozycji. - Pogoda wygrała wyścig. Warunki atmosferyczne były niezwykle ciężkie. Zimno, deszcze, trudne etapy. To nie była walka - kto jest lepszy, tylko kto jest bardziej odporny na zimno i deszcz - mówił Andrzej Domin, dyrektor grupy Domin Sport, który był też dyrektorem sportowym polskiej kadry. W obsłudze pracowali masażysta Przemysław Tokarski i mechanik Tomasz Lisowicz z włoszczowskiej grupy.

- Kamil próbował atakować, był aktywny. Artur też pokazał się z dobrej strony. Dla niektórych wyścig okazał się zbyt mocny. Dla młodych kolarzy to było zbyt dużo wyzwanie. Tym bardziej, że jest to jeden z najtrudniejszych wyścigów na świecie. Skala trudności jest bardzo duża - dodał Andrzej Domin.

Jeśli chodzi o rozstrzygnięcia, to zwycięzca nie był dla niego zaskoczeniem. -On jest bardzo dobrym kolarzem. Wywodzi się z kolarstwa przełajowego, jest zahartowany jeżeli chodzi o takie warunki pogodowe - powiedział Andrzej Domin, dyrektor grupy.

Teraz przed włoszczowską grupą zawodową Wyścig Dookoła Mazowsza, który zaczyna się w środę. Ma również międzynarodową obsadę. Później Memoriał Henryka Łasaka, również z udziałem zagranicznych kolarzy i Wyścig o Puchar Ministra Obrony Narodowej i o Puchar Uzdrowisk Karpackich, a na koniec górskie mistrzostwa Polski.

-Plany na ten sezon są ciekawe. Mam nadzieję, że również pokażemy się z dobrej strony. Jeśli chodzi o Mariusza Witeckiego, który jest po operacji kręgosłupa, to na razie nie wiadomo, kiedy wróci do ścigania. Czekamy na decyzję lekarza. Mariusz bardzo chciałby wrócić, był nawet w Zakopanem, żeby nam kibicować. Cały czas jest z nami w kontakcie. Czekamy na decyzję lekarza i samego Mariusza. To była poważna operacja i dlatego musi być pewność na sto procent, że może siąść na rower i wystartować w wyścigu - dodał Andrzej Domin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie